StoryEditorWiadomości rolnicze

Ochronić kłos do końca

23.05.2017., 13:05h
Niedawno pisaliśmy na łamach „Tygodnika Poradnika Rolniczego” o pozycjonowaniu zabiegów T3 w poszczególnych gatunkach zbóż. Przedstawiliśmy też biologię rozwoju dwóch najgroźniejszych w tym okresie chorób – fuzariozy kłosów i septoriozy plew.

Choroby te, zwłaszcza fuzarioza kłosów, bez zwalczania mogą powodować znaczne straty ilościowe. W Polsce nie są one na szczęście tak dotkliwe, ale z doniesień naukowych wynika, że w Europie w niektórych latach fuzarioza w uprawie pszenicy twardej powodowała straty plonu dochodzące do 60%. Najczęściej bardziej dotkliwe są straty jakościowe. Również w przypadku odmian twardych pszenicy fuzarioza może powodować spadek masy tysiąca ziaren dochodzący do 30%.

Fuzarioza tnie jakość

Dlatego przy produkcji zbóż jakościowych, nawet wysoki plon nie oznacza jeszcze sukcesu. Największym problemem związanym z fuzariozą kłosów są toksyczne metabolity grzybów – mikotoksyny. Porażone ziarniaki, nawet wyglądające na zdrowe, mogą być skażone metabolitami wtórnymi tworzonymi przez grzyby z rodzaju Fusarium.

Jeżeli w gospodarstwie zmianowanie nie jest poprawne i pszenica jakościowa siana jest po zbożach, presja chorób jest w sposób naturalny wyższa i do skutecznej ochrony potrzebne są trzy zabiegi (z włączonym zabiegiem T3). Jeżeli na domiar złego presja chorób będzie potęgowana niekorzystną pogodą z deszczami w czerwcu i na początku lipca, w przypadku odmian podatnych wyjątkowo mogą okazać się potrzebne nawet cztery zabiegi fungicydowe.

Niezależnie od tych sytuacji, kluczowy dla jakości ziarna jakościowego jest zabieg chroniący górne liście z liściem flagowym i kłos. W sezonach o dużej ilości opadów w czerwcu i na początku lipca najgroźniejszą, drastycznie obniżającą jakość ziarna i będącą przyczyną mikotoksyn, jest właśnie fuzarioza kłosów. Przy takim zagrożeniu ostatni zabieg fungicydowy do ochrony kłosa powinien być celowany właśnie w fuzariozę i należy go wykonać w czasie kwitnienia pszenicy.

Fungicydów jest dużo

Choroby roślin w tym fuzariozę kłosów można ograniczać metodami niechemicznymi. W ochronie integrowanej mają one pierwszeństwo i jest to oczywiście właściwy płodozmian z umiarkowanym udziałem zbóż i kukurydzy w zasiewach. Trzeba też szukać i wybierać odmiany bardziej odporne na choroby kłosa. Jeżeli konieczna jest ochrona chemiczna, wybór środków jest spory. Nie będziemy wypisywać nazw preparatów a tylko ilość zarejestrowanych środków. Pamiętajmy o bardzo ważnej sprawie – wykonując zabieg T3 stosujemy kolejny najczęściej czwarty (wliczając zaprawę) produkt. Przy takiej ilości zabiegów musimy zachować rotację substancji czynnych, aby uniknąć ewentualnej odporności patogenów.

Kłosy porażone fuzariozą pokrywają się białym lub różowym nalotem, na którym mogą powstać łososiowe lub pomarańczowe skupienia zarodników

Do zwalczania fuzariozy kłosów w pszenicy ozimej w bazie zaleceń Instytutu Ochrony Roślin znajduje się 101 fungicydów (w pszenicy jarej 42). IOR zaleca, aby pszenicę ozimą przeciwko fuzariozie kłosów opryskiwać w okresie od początku do końca kłoszenia, począwszy od wystąpienia pierwszych objawów porażenia. W warunkach sprzyjających rozwojowi choroby, termin zabiegu można przedłużyć do fazy dojrzałości wodnej ziarna. W pszenicy jarej zabieg na fuzariozę kłosów należy wykonać w okresie od początku do końca kłoszenia, począwszy od wystąpienia pierwszych objawów porażenia.

W życie zabieg na fuzariozę najpóźniej możemy wykonać pod koniec kłoszenia. W bazie zaleceń IOR do zwalczania fuzariozy kłosów w życie ozimym jest 12 fungicydów. Wg IOR fuzariozę kłosów w tym gatunku należy zwalczać do fazy początku kłoszenia, gdy na górnych liściach pojawią się objawy porażenia lub jeżeli na kłosach wystąpiły pierwsze objawy choroby i pogoda jest wilgotna.

Zabieg chroniący pszenżyto przed fuzariozą wykonujemy podobnie jak w pszenicy. W bazie zaleceń IOR do zwalczania fuzariozy kłosów w pszenżycie ozimym znajduje się 39 fungicydów (jarym 21). IOR zaleca opryskiwać pszenżyto ozime i jare przeciwko fuzariozie kłosów w okresie od początku do końca kłoszenia, począwszy od wystąpienia pierwszych objawów porażenia.

Fuzarioza nie oszczędza też jęczmienia, choć z uwagi na wcześniejsze dojrzewanie niż pozostałych gatunków najczęściej unika on porażenia, ale nie zawsze. Zabieg fungicydowy w jęczmieniu zaleca się stosować na krótko przed kłoszeniem, a w bazie zaleceń IOR do zwalczania fuzariozy kłosów w jęczmieniu ozimym znajduje się 27 fungicydów (w jarym 36). IOR zaleca, aby zabieg w jęczmieniu ozimym wykonywać z chwilą wystąpienia objawów porażenia, a w jęczmieniu jarym w okresie od fazy krzewienia do końca kłoszenia.

Jeżeli wykonanie zabiegu utrudniają warunki pogodowe (deszcz) i musimy go przesunąć o kilka dni, powinniśmy stosować górne, zalecane przez producenta dawki fungicydu. W okresach upałów i silnego nasłonecznienia zabiegi fungicydowe i wszystkie inne powinniśmy aplikować w terminach popołudniowych, w nocy i wcześnie rano, pod warunkiem jednak, że nie ma rosy i liście są suche.

Toksyczne metabolity

Głównym problemem, jaki niesie ze sobą fuzarioza kłosów, jest obniżenie jakości ziarna. Porażone ziarniaki, nawet wyglądające na zdrowe, mogą być skażone metabolitami wtórnymi tworzonymi przez grzyby z rodzaju Fusarium – mikotoksynami. Infekcja fuzariozą kłosów następuje po skiełkowaniu zarodników konidialnych przenoszonych z powietrzem i kroplami deszczu. Najbardziej szkodliwa jest infekcja w fazie kwitnienia zbóż. Efektem rozwoju sprawców fuzariozy kłosa może być uszkodzenie zarodka (ziarniak nie rozwija się) lub obniżenie masy ziarniaków, pomarszczenie ziarniaków, osłabienie siły kiełkowania, zasiedlenie ziarniaków przez Fusarium oraz zakażenie mikotoksynami fuzaryjnymi.

W Polsce w badaniach stwierdzano występowanie wszystkich typów mikotoksyn fuzaryjnych w ziarnie zbóż. Procent prób zanieczyszczonych mikotoksynami był wysoki i dla najważniejszych typów mikotoksyn przekraczał 50%. Na szczęście w wielu przypadkach stężenia mikotoksyn były niższe niż średnie dla krajów Europy Zachodniej i Północnej, gdzie skażenie mikotoksynami stanowi poważniejszy problem. Obserwowano także znaczne zawartości toksyn w polskich paszach, gdzie obecność DON stwierdzano w 42% prób, NIV wykazano w 12% prób. Natomiast w badanych koncentratach paszowych stężenie DON było wyższe.

Te skróty mikotoksyn może mało mówią i rolnik nie musi się na tym dokładnie znać. Trzeba wiedzieć, że wiele fuzaryjnych metabolitów wykazująca działanie toksyczne dla ludzi, zwierząt, roślin oraz drobnoustrojów. Dlatego są tak niebezpieczne. Mikotoksyny fuzaryjne są to związki należące głównie do grupy trichotecenów i fumonizyn oraz moniliformina, zearalenon i jego pochodne. Same trichoteceny obejmują około 150 związków o zbliżonej budowie cząsteczkowej, z których groźnymi w grupie B są wymienione wcześniej deoksyniwalenol (DON) i niwalenol (NIV). DON jest jedną z głównych mikotoksyn wytwarzanych przez Fusarium i jest to najczęściej występująca mikotoksyna w ziarnie zbóż. Długotrwałe spożywanie DON-u
i zbliżonych związków zmniejsza odporność na choroby i osłabia system immunologiczny.

Marek Kalinowski

Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
28. kwiecień 2024 06:46