Kiedy odchwaszczać zboża ozime?
Oczywiście opóźnione siewy zbóż, słabe ich wschody i potem niemożliwość wjazdu w pole powodują, że nie zawsze odchwaszczanie zbóż jesienią da się przeprowadzić w optymalnym terminie. Chociaż rzadko, to zdarza się jednak odłożenie tego zabiegu na wczesną wiosnę. Pole to fabryka pod chmurką i na to wpływu nie mamy.
Jeżeli jednak da się wjechać na pole, powinniśmy zboża ozime odchwaścić jesienią, po siewie lub po wschodach. Obrana strategia zależy od wielu czynników i w przyszłości będziemy do tego wracać, np. do zarządzania odpornością chwastów i zwalczania już odpornych jednoliściennych.
Dlaczego warto odchwaszczać zboża ozime jesienią?
Argumentem za odchwaszczaniem jesienią jest to, że wiele groźnych chwastów wschodzi jesienią i wiosną, przy czym te wschodzące jesienią są biologicznie silniejsze. Pozostawione do wiosny wymagają większych nakładów do skutecznego ich zwalczenia. Najliczniej występującym tego typu chwastem i zarazem najbardziej uciążliwym jest miotła zbożowa. Występuje na ponad 80% areału uprawianych zbóż i stanowi bardzo duże zagrożenie dla plantacji. I właśnie miotła zbożowa najczęściej wschodzi już jesienią, krzewi się, wzmacnia i jeden taki jesienny egzemplarz wytwarza dwa razy więcej nasion niż miotła wschodząca wiosną. Miotła pozostawiona do wiosny będzie nie lada problemem przy czym zdecydowanie silniej konkurują jesienią o przestrzeń życiową, składniki pokarmowe i wodę chwasty dwuliścienne.
Zobacz też: Nowa brona pieląca Pöttinger. Do jakich upraw? Czym się wyróżnia?
Czym skutkuje konkurencja chwastów w uprawie zbóż ozimych?
Do uciążliwych chwastów dwuliściennych wschodzących w zbożach ozimych jesienią należą:
- chaber bławatek,
- bodziszek drobny,
- fiołek polny,
- przytulia czepna,
- samosiewy rzepaku,
- maki.
Warto tutaj wskazać czynnik niedoceniany i pomijany – wpływ zachwaszczenia na fizjologię rozwoju zbóż. Przy konkurencji chwastów młode siewki zbóż rozwijają się tak, jakby rosły w bardzo dużym zagęszczeniu łanu. Są wydelikatnione, zdecydowanie słabiej się krzewią i w perspektywie kolejnych faz rozwoju są bardziej podatne na wymarzanie i wyleganie.
Z badań wynika, iż plantacja odchwaszczana dopiero wiosną przez jesienną konkurencję chwastów może mieć nawet o 30% mniej źdźbeł kłosonośnych w porównaniu do pola, na którym chwastów pozbyto się jesienią.
Integrowane zasady ochrony roślin dają pierwszeństwo metodom niechemicznym, a w przypadku środków ochrony – ich zastosowanie musi być ekonomicznie uzasadnione. Agrotechnikę warto wykorzystać do ograniczania chwastów i ma ona olbrzymie znaczenie w strategii zarządzania odpornością chwastów i strategii ich zwalczania. W przypadku biotypów chwastów odpornych, zwłaszcza wyczyńca polnego, niezwykle skuteczna jest orka oraz nieco opóźniony termin siewu pszenicy ozimej.
Przeczytaj również: Obrotowe gwiazdy zwalczające chwasty. Jak działają maszyny Kuhn?
Nie ma pól bez chwastów
Ważne w integrowanej ochronie jest to, aby skłaniać się do minimalnych dawek, obniżać dawki przez stosowanie dodatku adiuwanta i przestrzegać zasad rotacji substancji czynnych w obliczu zagrożenia odpornością chwastów. Trudno sobie wyobrazić utrzymanie zachwaszczenia w ryzach działaniami agrotechnicznymi zalecanymi w integrowanej ochronie roślin na poziomie, który zmniejszyłby potencjał plonowania zbóż do akceptowalnej granicy (np. o 5 czy maksymalnie o 10%), bez użycia herbicydów. A to dlatego, że nie ma pól bez chwastów, gdyż gleba jest olbrzymim bankiem ich nasion, których żywotność może sięgać kilkudziesięciu lat.
W warstwie ornej na polu, na 1 m2 może występować nawet do 75 000 nasion chwastów. Te nieprzebrane ilości w wyniku zabiegów uprawowych można znacznie zredukować, ale całkowicie ich wyeliminować się nie da. Jeden chwast, który oprze się herbicydom w zależności od gatunku może wydać 100 a rekordowo nawet do 20 000 nowych nasion. Nasiona niektórych chwastów są duże i jest ich mniej (np. owies głuchy do 100 szt.), lecz są one często lepiej przystosowane, by przetrwać niekorzystne warunki i są bardziej żywotne (nie jest to regułą). Żywotność nasion chwastów, czyli utrzymywanie zdolności kiełkowania w zależności od gatunku może wynosić od 3 do nawet 30 lat (komosa biała).
Jakie są zalety odchwaszczania zbóż ozimych jesienią?
Szybkie ograniczenie zachwaszczenia jesienią ma wiele pozytywnych aspektów. Zboża rozwijają się przede wszystkim bez konkurencji o światło i przestrzeń życiową. Nie mniej istotne są oszczędności składników pokarmowych i wody, które chwasty niezwalczane pobiorą. Z badań wynika, że chwasty pobierają z gleby znacznie szybciej i nawet więcej składników pokarmowych niż sama roślina uprawna. Dlatego ważne jest wczesne zniszczenie konkurentów.
W ograniczaniu chwastów w zbożach, zwłaszcza gatunków chwastów podejrzanych o odporność, warto wykorzystać różnice w konkurencyjności samych zbóż. Mało konkurencyjnymi gatunkami zbóż w stosunku do chwastów są:
- żyto,
- pszenice,
- pszenżyto.
Różnice między nimi są niewielkie. W gronie zbóż ozimych wybija się jęczmień. Ma szybkie tempo wzrostu, ale i dłuższą jesienną wegetację. Przy problemach z wyczyńcem jest przez wielu ekspertów zalecany do siewu w zamian za pszenicę.
Sprawdź także: Odchwaszczanie zbóż: jak to zrobić skutecznie?
W jakim terminie wykonać odchwaszczanie zbóż ozimych jesienią?
Jesienią chwasty w zbożach generalnie zwalcza się w dwóch terminach – przed wschodami lub po wschodach zbóż. Zabiegi przedwschodowe wykonuje się najpóźniej 3–4 dni po siewie zbóż na wilgotną, dobrze uprawianą glebę. Większość rolników odchwaszcza zboża ozime w fazie szpilkowania zbóż lub w fazie od 2–3 liści do początku krzewienia i są to optymalne decyzje z dużym wyborem produktów na te terminy oprysku. Po wschodach zbóż możemy już określić, jakie gatunki chwastów i w jakim nasileniu występują. Jeżeli mamy problem z taką oceną, zdecydowanie najlepszym wyborem będą produkty dwu- lub trzyskładnikowe z szerokim wachlarzem chwastów wrażliwych w etykiecie środka.
Wybierając między zabiegami przedwschodowymi a powschodowymi pamiętajmy, że np. w korzystnych warunkach pogodowych (wiatr do 3 m/s, temperatura 12–25°C, wilgotność powietrza powyżej 55–60%) herbicydy działające przez liście można stosować w niższych dawkach cieczy użytkowej. Takich oszczędności na wydatku cieczy roboczej nie można czynić przy zabiegach doglebowych. Ponadto skuteczność zabiegów oparta na herbicydach o działaniu odglebowym zależna jest od wilgotności gleby a jeszcze bardziej od staranności jej przygotowania do siewu. Dobór preparatu stosowanego przed wschodami zbóż powinien opierać się na bardzo dobrej znajomości występującego zachwaszczenia pól. Trzeba brać także pod uwagę termin siewu zbóż, bo np. w późno sianych zbożach chwasty dwuliścienne wschodzą czasami dopiero na przedwiośniu lub wiosną.
Stosunek temperatury powietrza do skuteczności substancji czynnych
Przy konieczności późnego odchwaszczania zbóż jesienią pogoda może zaskoczyć ochłodzeniem. Ważna jest wiedza na temat właściwości substancji czynnych w odniesieniu do temperatur powietrza. Każda substancja ma zakres optymalnej temperatury, w której wykazuje maksymalną skuteczność zwalczania chwastów. Większość herbicydów działa najlepiej przy ok. 15 st. C.
W przypadku minimalnej temperatury, w której substancja czynna działa, należy stosować maksymalne zalecane dawki herbicydów, a w warunkach maksymalnej temperatury dawki minimalne. Przy substancjach czynnych wymagających wyższych minimalnych temperatur trzeba pamiętać, że po wykonaniu nimi zabiegu, takie minimum termiczne powinno utrzymywać się przez co najmniej tydzień. Jeżeli po zabiegu prognozowany byłby spadek temperatury albo przymrozki, trzeba wstrzymać się z zabiegiem albo wybrać inną substancję.
Zawsze warto zapoznać się z etykietą i instrukcją stosowania herbicydu i zwrócić szczególną uwagę na informacje o ewentualnej fitotoksyczności środka, następstwie roślin i na listę chwastów wrażliwych. Tylko chwasty wrażliwe wymienione w etykietach są zwalczane zalecanymi dawkami na poziomie skuteczności 85–100%.
Marek Kalinowski
