StoryEditorWiadomości rolnicze

Kołodziejczak w ruinach Ursusa: na polską wieś wraca bieda [VIDEO]

13.09.2022., 16:09h
Czerwony Smok AGROunii zaparkował na pl. Zamkowym w Lublinie we wtorek o godz. 8 30. Rozpoczął się obfitujący w spotkania z mieszkańcami Lublina kolejny dzień objazdu działaczy AGROunii po Polsce odbywającego się pod hasłem „Jesteśmy u siebie”.

Na targowisku, deptaku i w centrum konferencyjnym

Pierwsze godziny pobytu ekipy AGROunii w Lublinie upłynęły na spotkaniach i rozmowach z ludźmi na targowisku i bazarze przy ul. Ruskiej w pobliżu lubelskiego Zamku. Rozdawano gazetę AGROunii. Nie brakowało chętnych do wymiany poglądów.

Spotkani tam zwracali uwagę, że klientów jest zauważalnie mniej i liczą się z każdą złotówką. - Nic dziwnego, że nie ma ludzi, skoro jest taka drożyzna. Każdy się zastanawia, ile będzie musiał wydać w zimie na ogrzewanie - komentuje właścicielka stoiska z ubraniami. Michał Kołodziejczak usłyszał na targu, że dawniej był on czynny do godz. 20, a teraz o godz. 15 nie ma już klientów.


Rozmowy z mieszkańcami miały miejsce także na deptaku w centrum miasta obok ustawionego tam namiotu AGROunii. Wśród tematów powracał ten, który dotyczy drożyzny. - Kiedyś udawało się coś odłożyć na czarną godzinę – mówiła emerytka pytana przez Michała Kołodziejczaka o warunki życia. – Teraz wszystko podrożało, nie ma mowy, żeby coś zaoszczędzić.

Niektórzy przechodnie sami zatrzymywali się przy namiocie. Życzyli wytrwałości, pomstowali na partię rządzącą albo po prostu chcieli zrobić sobie selfie z liderem AGROunii. Zwieńczeniem dnia pełnego rozmów z ludźmi było wieczorne spotkanie w Lubelskim Centrum Konferencyjnym. Wcześniej Michał Kołodziejczak spotkał się z sympatyzującymi z AGROunią samorządowcami.

Dymisja wiceministra rolnictwa Norberta Kaczmarczyka nie kończy sprawy

W Lublinie odbyła się też konferencja prasowa AGROunii. Michał Kołodziejczak odniósł się najpierw do tematu odwołania przez premiera wiceministra rolnictwa Norberta Kaczmarczyka. Niedawno Wirtualna Polska ujawniła, że wiceminister pomógł swojemu bratu w poddzierżawieniu 141 hektarów państwowej ziemi od KOWR. Wcześniej głośno było o wartym 1,5 mln zł prezencie ślubnym, czyli ciągniku, którym chwalił się były już wiceminister.

- Odwołanie wiceministra nie powinno być zakończeniem tej afery – mówił w Lublinie Michał Kołodziejczak. – Powinna być ona dogłębnie zbadana i wyjaśniona. Opinia publiczna powinna poznać wszystkie ustalenia, które zdecydowały o dymisji. Chcemy informacji, od kogo wiceminister dowiedział się, że ziemia wraca do państwa.

Żeby biznesy polskich przedsiębiorców nie wyglądały jak ruiny odlewni Ursus w Lublinie

Konferencja odbywała się przy ul. Metalurgicznej 7, w cieniu ruin po dawnej Odlewni Ursus. W swoim najlepszym okresie była to jedna z największych fabryk tego typu w Europie, zatrudniała nawet do 10 tys. ludzi.

Miejsce zostało wybrane nieprzypadkowo. AGROunia domaga się pomocy dla polskich przedsiębiorców, którzy bardzo boleśnie odczuwają skutki podwyżek cen prądu, gazu, benzyny.

Żeby z ich biznesów nie pozostały ruiny i zgliszcza, potrzebują wsparcia od państwa. Państwo powinno być jak przyjaciel, którego poznaje się w biedzie i na którego pomoc w trudnej sytuacji można liczyć. Tymczasem wraz z PiS-em na polską prowincję, na wieś i do polskich miast wraca bieda - mówił lider AGROunii.

Dlatego AGROunia oczekuje od rządu zamrożenia cen prądu na najtrudniejszy okres. - To jasno wynika z naszych rozmów z przedsiębiorcami, którzy potrzebują wsparcia, żeby przetrwać - mówił Michał kołodziejczak. 

Krzysztof Janisławski

Fot. Krzysztof Janisławski

 

Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
08. maj 2024 03:12