Rolnicy alarmują w Brukseli. Nawozy pójdą w górę, a ceny zbóż już dziś nie pokrywają produkcji
Polscy rolnicy zrzeszeni w NSZZ Solidarność Rolników Indywidualnych podczas ostatniego posiedzenia Copa-Cogeca w Brukseli ostrzegali, że pełne wdrożenie systemu CBAM może uderzyć w całe europejskie rolnictwo. Ich zdaniem nowy podatek, który od 2026 roku ma objąć m.in. importowane nawozy, doprowadzi do dalszego wzrostu kosztów produkcji, podczas gdy ceny zbóż pozostają na dramatycznie niskim poziomie.
Solidarność domaga się odroczenia, a nawet odrzucenia CBAM oraz zniesienia opłaty ETS dla europejskich zakładów produkujących nawozy. To zdaniem rolników mogłoby realnie obniżyć ich ceny i poprawić konkurencyjność unijnego rolnictwa.
Solidarność Rolników: CBAM i ETS to droższe nawozy i ryzyko bankructw
Podczas posiedzenia głos zabrał Adrian Wawrzyniak, rzecznik NSZZ Rolników Indywidualnych, który zwracał uwagę na zagrożenia dla rodzinnych gospodarstw rolnych.
– Polscy rolnicy sprzedają płody rolne poniżej kosztów produkcji. Dalsze utrzymanie się takiego stanu rzeczy spowoduje bankructwo gospodarstw rodzinnych. Jeżeli w następnych latach ceny nawozów wzrosną, to całe europejskie rolnictwo będzie miało ogromny problem ze sprzedażą zbóż – ostrzegał.
Jak podkreślał, importerzy zbóż na światowym rynku nie kierują się dziś śladem węglowym produktu, ale wyłącznie ceną.
– Dzisiaj oczywiście rządzi popyt i podaż i głównie importerzy zbóż nie zwracają uwagi na to, czy pszenica jest zeroemisyjna, tylko ile muszą za nią zapłacić – mówił Wawrzyniak, opowiadając się za przesunięciem w czasie CBAM i rozpoczęciem dyskusji o wycofaniu opłat ETS dla producentów nawozów w UE.
"Nawozy zdrożeją w 2026 nawet o 20 proc."
Wawrzyniak ocenił, że wprowadzenie systemu CBAM spowoduje wzrost cen nawozów już od 2026 roku na poziomie 15–20 proc., co dodatkowo pogłębi problemy finansowe polskich gospodarstw.
Ceny zbóż w dół, koszty w górę
Rzecznik Solidarności przywołał także konkretne liczby. Jak wskazywał, sytuacja rynkowa staje się coraz trudniejsza.
– Ceny skupu, w jakich sprzedajemy, są około 17% tańsze niż rok temu oraz o około 21% niższe w przypadku pszenicy w porównaniu do 2021 roku, sprzed wybuchu wojny na Ukrainie. W przypadku kukurydzy to około 35% mniej niż w 2021 roku. Polscy rolnicy sprzedają zboża poniżej kosztów produkcji - mówił.
W ocenie Solidarności dalszy wzrost kosztów nawożenia może doprowadzić wiele gospodarstw do utraty płynności i rezygnacji z produkcji.
CBAM: mocznik może zdrożeć o połowę
Na ryzyko związane z CBAM wcześniej zwracał uwagę także Arkadiusz Zalewski z IERiGŻ. Jego zdaniem kluczowy będzie moment pełnego wdrożenia mechanizmu od 1 stycznia 2026 roku.
– W pierwszych miesiącach 2026 roku ceny nawozów importowanych spoza UE, a w konsekwencji również być może ceny na krajowym rynku mogą wzrosnąć w związku z pełnym wdrożeniem mechanizmu CBAM – zaznaczał.
Wyjaśniał, że importerzy zostaną zobowiązani do raportowania emisji i zakupu certyfikatów CBAM, co przełoży się bezpośrednio na koszty.
– Importerzy tych nawozów będą zobowiązani zarówno do raportowania emisji, jak i zakupu certyfikatu CBAM na pokrycie emisji związanych z produkcją nawozów.
Analityk wskazywał także na prognozy Rabobanku, według których ceny mocznika mogą wzrosnąć nawet o 45%.
– Szacuje się, że w przypadku mocznika ceny mogą wzrosnąć do 2030 roku nawet o 45%, choć skala podwyżek będzie zależeć także od poziomu popytu – podkreślał Zalewski.
Czym jest CBAM i dlaczego budzi obawy rolników?
CBAM, czyli graniczna opłata wyrównawcza, to unijne narzędzie, które od stycznia 2026 roku ma wyrównywać koszty emisji CO2 pomiędzy producentami z UE a importerami spoza Wspólnoty. Obejmuje m.in. nawozy, stal, cement, aluminium i energię elektryczną.
W praktyce oznacza to, że jeśli np. nawozy, stal czy cement są produkowane poza UE taniej, bo nie obowiązują tam drogie normy klimatyczne, to przy wjeździe do Unii importer musi dopłacić za emisję CO2 powstałą podczas ich produkcji.
Sejm przyjął ustawę o CBAM. Rolnicy alarmują: to zły moment
W miniony piątek Sejm przyjął ustawę wdrażającą mechanizm CBAM do polskiego porządku prawnego. Rząd przedstawia go jako „tarczę dla polskiego przemysłu”, podkreślając ochronę hut, cementowni i zakładów chemicznych przed tańszym importem spoza UE.
Rolnicy z Solidarności zwracają jednak uwagę, że w obecnej sytuacji rynkowej wdrażanie kolejnych obciążeń kosztowych może doprowadzić do masowych problemów finansowych na wsi.
Ich zdaniem Europa stoi dziś przed wyborem albo realnie obniżyć koszty produkcji rolnej, m.in. poprzez tańsze nawozy, albo tak dotować gospodarstwa, by nie musiały produkować poniżej kosztów.
Kamila Szałaj
