Hodowla zwierząt, rolnicyAhm, Canva
StoryEditorProtest rolników

Rolnicy do prezydenta Nawrockiego: łapy precz od hodowli

03.12.2025., 08:30h

Decyzja prezydenta o podpisaniu zakazu hodowli zwierząt na futra rozwścieczyła rolników. Oddolny Ogólnopolski Protest Rolników ostrzega, że wygaszenie branży futerkowej to dopiero początek uderzenia w całą produkcję zwierzęcą w Polsce. - Dziś Prezydent postawił pierwszy krok w kierunku likwidacji hodowli w Polsce – alarmują i przestrzegają, że jutro na celowniku mogą znaleźć się drób, bydło i świnie.

Rolnicy z OOPR oburzeni decyzją prezydenta. „To dopiero początek”

Prezydent Karol Nawrocki podpisał ustawę zakazującą hodowli zwierząt na futra. Branża ma działać tylko do końca 2033 roku, z możliwością uzyskania odszkodowań. Zakaz obejmuje wszystkie zwierzęta futerkowe poza królikami. 

Decyzja ta spotkała się z ogromnym sprzeciwem Oddolnego Ogólnopolskiego Protestu Rolników (OOPR). Rolnicy alarmują, że wygaszanie branży futrzarskiej to precedens, który może prowadzić do likwidacji kolejnych sektorów produkcji zwierzęcej w Polsce. We wpisie na FB dobitnie napisali: "Łapy precz od hodowli".

– Dziś prezydent postawił pierwszy krok w kierunku likwidacji hodowli w Polsce – informuje OOPR.

image
Screen FB OOPR
FOTO: Screen Fb Oopr

„Hodowcy nie mieli wyboru”

Rolnicy wskazują, że branża działała pod ogromną presją polityczną i społeczną, a decyzja o zgodzie na ośmioletni okres przejściowy była na nich wymuszona.

– W pewnym momencie hodowcy zostali postawieni przed brutalnym wyborem: albo zgodzić się na ośmioletni okres dalszego funkcjonowania, albo ryzykować natychmiastową likwidację całej branży – podkreślają.

OOPR ocenia, że to nie była zgoda na likwidację, lecz próba ratowania czegokolwiek w obliczu zmiany prawa, która destabilizuje sytuację tysięcy gospodarstw i przedsiębiorstw.

„Jutro przyjdą po kolejne branże rolne”

W oświadczeniu rolnicy ostrzegają, że skutki ustawy wykraczają daleko poza sektor futrzarski.

– Bo jeśli jedną branżę można zamknąć „dla dobra wyższego celu”, to jutro drób zostanie ograniczony „bo dobrostan”, bydło „bo metan”, świnie „bo zapach”, a całe gospodarstwa „bo wpływ na środowisko”– pisze OOPR.

Organizacja twierdzi, że politycy pokazali dziś, jak łatwo można zastąpić argumenty ekonomiczne i naukowe decyzjami wynikającymi z presji ideologicznej. - Stabilność prawa w Polsce nie istnieje, a pierwsza linia sprzeciwu wobec antyhodowlanych idei niestety została przerwana – podkreślają rolnicy.

OOPR zapowiada dalszą walkę o rolnictwo

Rolnicy deklarują, że będą bronić pozostałych gałęzi produkcji zwierzęcej i nie zamierzają rezygnować z protestu w tej sprawie. Ich zdaniem branża futrzarska stała się jedynie pierwszą ofiarą „pokazowej polityki”.

- Nie odpuścimy. W jedności jest siła rolników - zapowiadają.

Kamila Szałaj

Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
12. grudzień 2025 12:25