StoryEditorInterwencja

Po naszej publikacji rolnik pomaga rolnikom

16.10.2017., 14:10h
W numerze 40 TPR opisywaliśmy dramatyczną sytuację rolników i mieszkańców wsi, przez które w sierpniu tego roku przetoczyły się nawałnice. Huragan zrywał dachy, niszczył zabudowania oraz plądrował plantacje roślin uprawnych. Mieszkańcy ze skutkami żywiołu musieli zmagać się sami. Mimo chętnie składanych przez władze obietnic o hojnych formach pomocy, faktycznie w połowie września żadna z nich nie była jeszcze realizowana. Wszystko, dlatego, że aby móc się ubiegać o rządowe wsparcie lub też działanie przewidziane do odbudowy gospodarstw i produkcji rolnej z PROW, trzeba było mieć protokół strat sporządzony przez odpowiednie komisje. Procedura ich wykonania jest dosyć złożona, zawiła i przede wszystkim długotrwała.
W naszym artykule „Po nawałnicy, nawałnica obietnic” przedstawiliśmy dramatyczne doświadczenia mieszkańców gminy Sośno. Żywioł zniszczył im dachy budynków mieszkalnych i inwentarskich. Ogromna ilość deszczu, jaka spadła w sierpniu i wrześniu, uniemożliwiła rolnikom wjazd na pole. Wielu nie było w stanie zebrać słomy oraz dokończyć żniw. Zostały dziesiątki hektarów nieskoszonych pól. Gospodarze poważnie obawiali się także o przyszłość. Problemy występowały też z dostępnością materiału siewnego.

Chciałam redakcji bardzo podziękować, że do nas przyjechaliście i rozmawialiście z naszymi mieszkańcami. Miło było nam też gościć was podczas naszego zebrania sołeckiego, kiedy to omawialiśmy skutki nawałnicy. Wasza publikacja przyniosła bardzo miły i ceny efekt. Wreszcie jakieś konkrety. Zjawił się u nas rolnik z waszą gazetą, w której opisywaliście trudne losy naszych mieszkańców, i zaoferował pomoc. Przywiózł do nas 750 kg materiału siewnego pszenicy oraz 32 płyty pokrycia dachowego typu eurofala, a także 15 ceramicznych gąsiorów do wykańczania dachów – powiedziała dzwoniąc do naszej redakcji Kamila Jabłońska, sołtys wsi Szynwałd.



Zniszczenia we wsi Szynwałd


Darczyńcą okazał się Tomasz Kurzeja ze wsi Trzebczyk w gminie Kijewo Królewskie w powiecie chełmińskim. Rolnika poruszył smutny los mieszkańców gminy Sośno.

Byłem wstrząśnięty tą publikacją. Stwierdziłem, że nie można siedzieć, tylko trzeba działać. Zostało mi z własnych zasiewów trochę pszenicy. Postanowiłem, że nie może się marnować w magazynie. Wsiadłem w samochód, pokonałem 100 km i przekazałem nasiona pani sołtys Szynwałdu. Widok zniszczeń był porażający. Ludzie zostali bez dachu, a ja chciałem dołożyć swoją cegiełkę. Jestem stałym czytelnikiem TPR. Wiele decyzji w gospodarstwie podejmuję w oparciu o wasze publikacje. Tym razem postanowiłem tak zadziałać – powiedział nam Tomasz Kurzeja.

Rolnik prowadzi gospodarstwo specjalizujące się w produkcji mleka. Jest dostawcą toruńskiego oddziału SM Mlekovita. Utrzymuje 20 sztuk bydła mlecznego. Trudną sytuację mieszkańców wsi doskonale rozumie. Osiemnaście lat temu spłonęła w jego gospodarstwie obora oraz stodoła. Dzięki wytrwałości oraz pomocy ludzi dobrej woli budynki udało się odbudować.

Od tamtego czasu systematycznie modernizuję gospodarskie obiekty. Pozostało mi trochę płyt do pokrycia dachu w budynkach inwentarskich, więc także i je postanowiłem przekazać. Mam jeszcze słomę. Jeśli jest potrzebujące gospodarstwo, mogę przekazać. Trzeba ją tylko ode mnie odebrać – deklaruje Tomasz Kurzeja.



Tomasz Kurzeja (w szarej bluzie) – darczyńca materiału siewnego




Jak informuje Kujawsko-Pomorski Urząd Wojewódzki w Bydgoszczy, rząd przekazał już pieniądze na pomoc poszkodowanym przez sierpniowe nawałnice. Teraz od gminnych samorządów zależy ich wypłata.

To one po wydaniu odpowiednich decyzji o wysokości przyznanej pomocy finansowej, rozdysponowują pieniądze do poszczególnych rodzin. Jednak nie wszystkie gminy sobie z tym radzą. Gmina Sośno, najbardziej poszkodowana w sierpniowej nawałnicy, nadal nie wypłaciła ponad 3,3 mln złotych. Podobnie gmina Kęsowo, na koncie której zalega 2,1 mln złotych oraz gmina Gostycyn – niewydanych 2,5 mln złotych. Minister Mariusz Błaszczak zobligował wojewodów do bezpośredniego kontaktu z samorządami z poszkodowanych przez sierpniowe nawałnice regionów. Do najbardziej poszkodowanych samorządów służby wojewody zadysponowały dodatkowych pracowników z ościennych, nieposzkodowanych przez nawałnicę gmin – informuje Adrian Mól, Rzecznik Prasowy Wojewody Kujawsko-Pomorskiego.

Wszystkie poszkodowane gminy w województwie otrzymały do tej pory z budżetu ok. 45 mln zł. Wypłaciły mieszkańcom niemal 31 mln zł.



Na Kujawach i Pomorzu w wyniku nawałnicy z 11 na 12 sierpnia zostali poszkodowani mieszkańcy pięciu powiatów: tucholskiego, nakielskiego, sępoleńskiego, żnińskiego i bydgoskiego. Zniszczeniu lub uszkodzeniu uległo 4280 budynków mieszkalnych oraz 5898 budynków gospodarczych.
  • Jeśli nasze Czytelniczki i Czytelnicy poruszeni trudną sytuacją rolników z gmin, przez które przetoczyła się nawałnica, chcieliby także pomóc, prosimy o kontakt z naszą redakcją. Będziemy pośredniczyć przy przekazywaniu ewentualnej pomocy. Numer telefonu poznańskiej części naszej redakcji to 61 869 06 00, adres e-mail: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.

Tomasz Ślęzak
Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
15. grudzień 2024 07:59