GUS zrobił z rolnika milionera. W rzeczywistości walczy on o przetrwanieA Sawicka/canva
StoryEditorGłos rolnika

Rolnicy są milionerami? „To absurd, który wyklucza nas z pomocy”

23.09.2025., 12:30h

GUS ogłosił dochód z 1 hektara przeliczeniowego za 2024 rok. Według urzędników wynosi on aż 5429 zł. Rolnicy są oburzeni - w środowisku wrze. "To fikcja, która nie ma nic wspólnego z realiami i uderza w tysiące rodzin, bo na papierze jestem milionerem, a w rzeczywistości nie mam z czego żyć” - mówią.

Dochód z hektara według GUS. Rolnicy: to fikcja oderwana od życia

22 września Główny Urząd Statystyczny podał wysokość przeciętnego dochodu z pracy w indywidualnych gospodarstwach rolnych. Z obwieszczenia wynika, że w 2024 roku dochód z 1 ha przeliczeniowego wyniósł aż 5429 zł, czyli tylko o 22 zł mniej niż rok wcześniej. Problem w tym, że zdaniem rolników:

Ta liczba nijak ma się do rzeczywistości! Ceny zbóż, buraków czy mleka spadły, a koszty produkcji biją kolejne rekordy.

„GUS podał informację, że rolnicy z jednego hektara zarabiają 5429 zł. Proponuję, aby pierwszy protest rolniczy zorganizować pod Głównym Urzędem Statystycznym” – napisał Hubert Ojdana, rolnik z Podlasia. 

„Rolnik w tabelach GUS to milioner. Rolnik w rzeczywistości codziennie walczy, żeby zostało mu cokolwiek na życie” - podkreśla Ogólnopolski Oddolny Protest Rolników (OOPR).

Jak GUS liczy dochód z hektara?

Według urzędu, dochód przeliczeniowy uwzględnia m.in. produkcję roślinną i zwierzęcą, dopłaty unijne i krajowe, przyrosty zapasów czy wartość paliwa i nawozów w magazynach. Od tego odejmowane są podatki i niektóre koszty.

Zdaniem organizacji rolniczych to czysta księgowa iluzja.

OOPR tłumaczy, że GUS traktuje dopłaty jak czysty zysk, a nie wsparcie łatające dziury, nie odróżnia właściciela ziemi od aktywnego rolnika, wlicza plony jeszcze rosnące na polu i bydło w połowie cyklu - czyli kapitał zamrożony i obarczony ryzykiem, dodaje zapasy paliwa czy nawozów jako „wartość dodaną”, choć to już poniesione wydatki. „Efekt? W statystykach rolnik zarabia krocie, a w realnym gospodarstwie walczy o przetrwanie”.

Rolnicy: to nas wyklucza z pomocy i stypendiów

Wysokość dochodu z hektara ma realne konsekwencje. Od tej kwoty zależy m.in. dostęp do pomocy społecznej, stypendiów socjalnych dla dzieci rolników, kredytów czy świadczeń rodzinnych.

- Dzieci nie dostaną akademików, internatów, stypendiów. W papierach wychodzi, że jesteśmy milionerami. To właśnie dlatego dzięki tym wyliczeniom każdy ma zdolność kredytową, a jak przyjdzie spłacać, to nie będzie z czego - mówi Mirosław Ignaszak, wiceprezes Zachodniopomorskiej Izby Rolniczej.

Podobnie ocenia rolnik spod Elbląga i rzecznik OOPR Damian Murawiec. - To jest kuriozum. Przy pszenicy po 700 zł, życie po 500 zł czy cebuli po 40 groszy - o jakiej opłacalności możemy mówić? A GUS podaje, że mamy po 5 tys. z hektara. To absurd, który wyklucza nas z pomocy i nastawia społeczeństwo przeciwko nam”.

„Rolnik w statystykach milioner, w życiu – bankrut”

Młodzi rolnicy również nie kryją oburzenia. Ruch Młodych Farmerów podkreśla: - „W tabelkach GUS wyglądamy na bogaczy. W codzienności ledwo wiążemy koniec z końcem, bo koszty pożerają wszystko. Społeczeństwo dostaje fałszywy obraz, że rolnikom się powodzi”.

Rolnicy w komentarzach: „To państwo fikcji”

Pod naszym artykułem na temat dochodu z hektara rolnicy nie kryją wzburzenia. Oto tylko nieliczne z ich głosów:

  • „Średnia z 1 ha to 5 ton pszenicy za 3700 zł plus dopłaty 1300 zł. Koszt uprawy? Nawet 4000 zł. Kto to liczy?”
  • „GUS podaje pensję brutto, a zapomina o kosztach”.
  • „Dzieci rolników zawsze były pokrzywdzone przez te śmieszne hektary przeliczeniowe”.
  • „Żarty sobie z nas robią... To państwo fikcji”.
  • „Ja może mam 500 zł na czysto z hektara, a nie 5400”.
  • „To celowe działanie, żeby odciąć nas od świadczeń”.
  • „GUS to liczy chyba bez poniesionych kosztów, to jakby podawać pensję brutto.”
  • „Chciałbym, żeby to była prawda. A ja mam może 500 zł na czysto z hektara.”
  • „Komuś się chyba przychód z dochodem pomylił i dlatego takie cuda.”
  • „Jakby było tak dobrze, to każdy z miasta rzuciłby etat i został rolnikiem.”
  • „Do każdego hektara żyta w tym roku dołożyłem ponad 1000 zł. A oni piszą, że zarobiłem ponad 5 tysięcy.”

GUS kontra wieś? Konieczna jest zmiana metodologii

Rolnicy od lat apelują o zmianę sposobu liczenia dochodu z hektara. Obecna metodologia, ich zdaniem, nie pokazuje realnych wyników gospodarstw, tylko papierowe wyliczenia zza biurka.

„Należy pokazać prawdziwe koszty i realne przychody. Bo dziś w statystykach jesteśmy milionerami, a w rzeczywistości – wykluczonymi z pomocy obywatelami” - mówi Murawiec.

Podsumowując, dochód z hektara wyliczony przez GUS to nie tylko statystyka - to przede wszystkim liczba, która decyduje o życiu tysięcy rodzin na wsi. Gdy urzędnicy robią z rolnika milionera, rzeczywistość pozostaje bezlitosna: rosnące koszty, niskie ceny skupu i brak dostępu do wsparcia.

Rolnicy mają jedno przesłanie: „Chcemy prawdy, a nie fikcji zza biurka”.

źródło: wywiady własne, TPR/Fb, OOPR/Fb, Ruch Młodych Farmerów/Fb, GR Damian Murawiec/Fb

Agnieszka Sawicka

Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
04. grudzień 2025 20:40