Parlament Europejski przyjął zmiany dotyczące m.in. cen skupu i umówScreen Fb K. Hetman
StoryEditorCeny skupu

Polscy rolnicy dostaną gwarancję ceny? UE chce zakończyć skup za grosze

06.11.2025., 14:00h

Parlament Europejski przyjął ważne przepisy. Zgodnie z nimi rolnik miałby nie sprzedawać poniżej kosztów produkcji, a przy dłuższych kontraktach zyskałby prawo do renegocjacji ceny. To ma zatrzymać sytuacje, w których producent dostaje 50 gr, a na półce widzimy 10 zł. Jak będą liczone koszty i kto ustali „sprawiedliwą cenę” skupu?

Ceny skupu poniżej kosztów produkcji? To ma się zmienić

Podczas konferencji prasowej w Lublinie europoseł Krzysztof Hetman (PSL) przedstawił pakiet zmian w prawie unijnym, które „nadają prawny wymiar sprawiedliwej cenie” i porządkują relacje między rolnikami a odbiorcami. W spotkaniu uczestniczyli przedstawiciele Lubelskiego Stowarzyszenia Rolniczego i wicewojewoda lubelski Andrzej Maj.

– Parlament Europejski i Komisja Europejska zdecydowały o zmianach rozporządzeń dotyczących poprawy sytuacji rolników w całym łańcuchu dostaw. Te rozwiązania zostały już przyjęte na ostatnim posiedzeniu i zawierają kilka bardzo ważnych elementów – powiedział Hetman.

– Zostaliśmy dotknięci sytuacją, w której rolnikom proponowano ceny skupu poniżej kosztów produkcji. Każdy słyszał o papryce czy kalafiorach. To prowadzi do długów i dramatycznych sytuacji rodzinnych – dodał.

Sprawiedliwa cena: co to znaczy dla rolnika?

Hetman podkreślał, że „sprawiedliwa cena” przestaje być publicystycznym hasłem. Ma być wyliczana na podstawie realnych kosztów wytworzenia, obejmując m.in. inflację, energię, środki produkcji, marże w łańcuchu oraz godne wynagrodzenie rolnika.

– Poniżej kosztu wytworzenia, licząc także wynagrodzenie rolnika nie będzie można proponować ceny. Każdy produkt ma policzony koszt produkcji; robią to także instytuty państwowe, np. w Puławach – wskazywał europoseł.

Obowiązkowe umowy i prawo do renegocjacji ceny w sytuacjach nadzwyczajnych

Nowe rozwiązania porządkują również umowy długoterminowe. Przy kontraktach powyżej 6 miesięcy rolnik zyska prawo do renegocjowania ceny, gdy wystąpią nieprzewidziane okoliczności, np. przymrozki czy kryzysy geopolityczne.

– Rolnik będzie mógł żądać renegocjacji, a jeśli strona nie zgodzi się na nowe warunki, bez sankcji odstąpić od umowy – wyjaśnił Hetman. Dodał, że takie obowiązkowe umowy już od kilku lat w Polsce istnieją, jednak nie do końca się sprawdzają.

Głos zabrał także Mariusz Augustyniak z Lubelskiego Stowarzyszenia Rolniczego. Podkreślił, że przy obecnych nadwyżkach produkcji i niskich cenach bezpieczeństwo zapewniane przez umowy jest dla rolników kluczowe.

– W tym roku plon był wysoki, ale zamiast cieszyć się urodzajem, mamy problem z cenami poniżej kosztów. Przy takich warunkach umowy pozwolą przynajmniej planować kolejne sezony jak normalni ludzie, bez obaw o przetrwanie – podkreślił.

Zamówienia publiczne: pierwszeństwo dla żywności UE

Kolejnym elementem zmian jest modyfikacja zasad zamówień publicznych. Jak wyjaśniał Krzysztof Kozak z Lubelskiego Stowarzyszenia Rolniczego w przypadku zakupu żywności na potrzeby państwa, w tym tworzenia rezerw żywnościowych czy zaopatrywania instytucji publicznych, pierwszeństwo mają otrzymać produkty pochodzące z terenu Unii Europejskiej.

– Chodzi o to, że przy takich zamówieniach to nie cena będzie decydowała, ale pochodzenie produktu. Wojsko, różne instytucje państwowe, jednostki tworzące rezerwy – tam będzie preferowana żywność unijna, a nie najtańszy towar spoza Europy – wyjaśniał Kozak.

Wsparcie dla grup producenckich i powrót do idei rynków hurtowych

Ważnym elementem pakietu jest mocniejsze wsparcie zrzeszania się. Na Lubelszczyźnie proces ten był dynamiczny do ok. 2015 r., potem – jak mówił Hetman – „wyhamował”.

– Konsolidacja środowiska rolniczego w Polsce jest słaba, grup producenckich mamy niewiele. Potrzebujemy warunków, które wzmocnią pozycję rolników w całym łańcuchu dostaw – mówił Krzysztof Kozak z Lubelskiego Stowarzyszenia Rolniczego.

Kozak wskazał na rolę lokalnych rynków hurtowych jako hubów między rolnikiem a handlem i na to, że to skraca łańcuch dostaw i może obniżyć koszty dystrybucji.

Minimalny poziom bezpieczeństwa cenowego dla rolnika

Zmiany mają objąć również interwencje (m.in. na rynkach cukru, wieprzowiny, drobiu i baraniny), co jak argumentował Kozak ustawi minimalny poziom bezpieczeństwa cenowego. Do tego dochodzi wyrównanie wymogów dotyczących pozostałości środków ochrony roślin i metali ciężkich dla importu spoza UE.

– Komisja Europejska zaakceptowała postulat zrównania wymagań dla towarów przywożonych z zewnątrz z tymi obowiązującymi w UE – podkreślił Kozak.

Etykiety i nazwy: koniec z podszywaniem się pod produkty mięsne

Nowe regulacje usankcjonują też nazewnictwo produktów mięsnych („stek”, „kotlet”, „kiełbasa”, „burger” itp.), by ograniczyć wprowadzanie konsumentów w błąd przez roślinne imitacje sprzedawane pod nazwami sugerującymi pochodzenie zwierzęce.

Jak będą liczone koszty i kto ustali sprawiedliwą cenę skupu?

W praktyce „sprawiedliwa cena” ma wynikać z konkretnego kontraktu między odbiorcą a rolnikiem, opartego na udostępnionych wzorach umów i obiektywnych kalkulacjach.

– W projekcie przewidziano, że to rolnik przedkłada warunki na bazie przygotowanego wzoru umowy. Potem jest negocjacja. Nie można zejść poniżej kosztów – tłumaczył Krzysztof Kozak.

Hetman dodał, że w razie sporów można sięgać zarówno po polskie, jak i europejskie zestawienia kosztów produkcji.

– Umowy i renegocjacje mają dać producentom przewidywalność. Takie zabezpieczenie będzie przynajmniej częściowo gwarantowało, że normalnie zaplanujemy kolejne lata działalności i inwestycji – mówił Mariusz Augustyniak.

Ujawnianie marż w łańcuchu dostaw

Hetman zapowiedział też projekt ustawy krajowej w sprawie obowiązkowego ujawniania marż na każdym etapie łańcucha dostaw żywności.

– Jeśli rolnik dostaje 50–60 gr, a na półce widzimy 10 zł, to coś jest nie tak. Ujawnienie marż może to uporządkować – ocenił europoseł.

Na zakończenie Hetman podziękował lubelskim rolnikom za pracę nad zapisami. – Tacy rolnicy jak nasi z Lubelszczyzny mają sprawczość. Mają realny wpływ na treść przepisów, które potem regulują ich działalność - podkreślił. 

Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
18. grudzień 2025 17:09