
5 czerwca wygasa unijny mechanizm ATM, który zezwalał na bezcłowy import towarów rolnych z Ukrainy. Po tym terminie handel ma wrócić do warunków sprzed wybuchu wojny. Ale tylko tymczasowo - do czasu wynegocjowania z Ukrainą długoterminowego porozumienia w ramach umowy stowarzyszeniowej z 2016 r.
Rolnicy boją się, że UE pójdzie w końcu na rękę Ukrainie i w ostateczności zgodzi się na przywóz towarów na korzystnych warunkach. Stowarzyszenie Dla Powiatu apeluje więc o pilne podjęcie rządowych konsultacji w związku z wygaśnięciem unijnych przepisów liberalizujących handel z Ukrainą. Organizacja wskazuje, że brak ceł doprowadził do destabilizacji polskiego rynku rolnego i licznych protestów rolników.
Jan Ogił, prezes Stowarzyszenia i rolnik z Podlasia przypomina, że powszechną praktyką stało się wprowadzanie ukraińskich zbóż jako tzw. „zboże techniczne”, które zamiast trafić do przemysłu (biopaliwa, pasze, materiały budowlane), było wykorzystywane w sektorze spożywczym, tworząc nieuczciwą konkurencję.
Wsparcie eksportu z Ukrainy i ochrona przed tanim zbożem z Ukrainy
Stowarzyszenie proponuje więc trzy rozwiązania dotyczące nowych zasad handlu rolnego z Ukrainą. Pierwsze z nich to wsparcie eksportu z Ukrainy przy poszanowaniu polskiego rolnika. Stowarzyszenie argumentuje, że Ukraina, pozbawiona dostępu do portów Morza Czarnego, potrzebuje alternatywnych tras eksportowych.
- Pomoc w wyeksportowaniu ukraińskiego zboża jest więc nie tylko konieczna, ale i moralnie uzasadniona. Jednakże ta pomoc musi odbywać się z pełnym poszanowaniem polskiego rynku i interesów polskich rolników. Oznacza to wprowadzenie mechanizmów ochronnych, które zapobiegną zalewaniu polskiego rynku tanią ukraińską ofertą, chroniąc tym samym opłacalność produkcji krajowej i stabilność gospodarstw rolnych – czytamy w stanowisku Stowarzyszenia.
Budowa infrastruktury dla tranzytu i eksportu ukraińskiego zboża
Kolejny pomysł to zwiększenie potencjału polskiej logistyki i przetwórstwa. Stowarzyszenie zaznacza, że do obsługi tranzytu ukraińskich płodów rolnych niezbędne są inwestycje w infrastrukturę: terminale przeładunkowe, huby logistyczne, magazyny i zakłady przetwórcze. Polska, przy współudziale firm amerykańskich i ukraińskich, powinna utworzyć korytarz eksportowy oparty o hub kolejowo-portowy.
Szczególne znaczenie mają zakłady przetwórstwa zbóż technicznych na biopaliwa, pellet, bioetanol i pasze. Dzięki rozbudowie tego segmentu, Polska mogłaby przetwarzać część towaru na eksportowane produkty o wyższej wartości dodanej oraz zarabiać na usługach logistycznych i przemysłowych, wzmacniając swoją pozycję na rynku międzynarodowym.
Polsko-Amerykański Bank Zbożowy
Stowarzyszenie postuluje też o powołanie nowej instytucji finansowej – Polsko-Amerykańskiego Banku Zbożowego, która wspierałaby strategiczne inwestycje w infrastrukturę związaną z eksportem zbóż. Bank ten mógłby powstać przy współpracy z amerykańskimi instytucjami finansowymi, zapewniając atrakcyjne formy finansowania oraz udział w zyskach z inwestycji.
- Finansowanie to mogłoby obejmować atrakcyjne oprocentowanie oraz udział w zyskach z inwestycji, co zapewni stabilność i długofalowy rozwój wszystkim stronom projektu. Wspólne działanie zapewni stworzenie korytarzy potoku ukraińskich towarów rolnych i dalszą ich redystrybucję w miejsca, gdzie są one oczekiwane. Stany Zjednoczone są potentatem w produkcji rolnej, a Polska liczącym się producentem stąd połączenie wiedzy i kompetencji przyniesie z pewnością oczekiwane rezultaty kierowania eksportem ukraińskich zbóż na rynki światowe – tłumaczy Jan Ogił.
Stowarzyszenie wzywa też do powołania trójstronnego zespołu (Polska–Ukraina–USA), który opracuje zasady współpracy przy eksporcie ukraińskich produktów rolnych, przy zaangażowaniu państwowych regulatorów i instytucji finansowych.
- Proponowane rozwiązania — od wsparcia eksportu ukraińskiego zboża z poszanowaniem interesów polskich rolników, przez inwestycje w infrastrukturę i rozwój przetwórstwa, aż po zaangażowanie partnera finansowego w postaci Polsko-Amerykańskiego Banku Zbożowego tworzą kompleksową strategię ochrony i rozwoju polskiego rolnictwa oraz rynku – podkreśla Ogił.
oprac. Kamila Szałaj