Pogotowie strajkowe na Lubelszczyźnie i Podkarpaciu
7 września br. Towarzystwo Rolnicze Ziemi Hrubieszowskiej ogłosiło pogotowie strajkowe, które będzie działało do odwołania. Powodem podjętej decyzji jest bardzo trudna sytuacja na rynkach rolnych.
W związku z powyższym, członkowie TRZH apelują do rolników i osób, którym los polskiego rolnictwa i wsi nie jest obojętny, o oflagowanie maszyn rolniczych i przydomowych. Jednocześnie TRZH poinformowało o zamówieniu bannerów, które będzie można powiesić na ogrodzeniach.
– Rolnicy muszą być razem i walczyć o swoje. Zrzeszajmy się, nagłaśniajmy problem, bo inaczej gospodarstwa będą upadać – napisali rolnicy z TRZH.
Ponadto decyzję o utworzeniu pogotowia strajkowego podjął również Ruch Obrony Rolnictwa. Tamtejsze pogotowie strajkowe ma działać od 10 września br.
Jak zapowiadają organizatorzy, strajk może się odbyć w każdej chwili. Wówczas miejscem protestu będzie Przeworsk (woj. podkarpackie) na bloku ronda przy zjeździe z autostrady E40 na drogę wojewódzką 835.
– Innego wyjścia już nie ma. Jeśli rząd nic nie zrobi z tym, co się dzieje, trzeba będzie blokować. Blokowaliśmy już nie raz i jeśli będzie trzeba, zrobimy to ponownie. Kukurydza po 360 zł/t to jest kpina z polskiego rolnika – mówi Stanisław Duchań z ROR.
NSZZ Solidarność Rolników Indywidualnych gotowa do strajku generalnego
Warto dodać, że 2 września br. gotowość do strajku generalnego ogłosiła NSZZ Solidarność Rolników Indywidualnych. Wówczas przewodniczący związku Tomasz Obszański powiedział, że sytuacja w rolnictwie jest bardzo trudna, bo rolnicy nie mają gdzie sprzedać zboża, a jego cena skupu jest bardzo niska. Dodał również, że w kryzysie są także producenci owoców i warzyw, którzy zmagają się z brakiem popytu i spadkiem cen produkcji. Natomiast ministrowi rolnictwa zarzucono brak reakcji na „palące tematy” i zajmowanie się tzw. tematami zastępczymi typu aktywny rolnik.
Obszański o zamiarze ogłoszenia pogotowia strajkowego w przypadku braku reakcji polskiego rządu na pogłębiający się kryzys w rolnictwie mówił już w maju br. podczas Wielkopolskiego Kongresu Odnowy i Rozwoju Wsi, który odbył się w Poznaniu z okazji prezydencji Polski w UE, o czym pisaliśmy TUTAJ.
Protest rolników w Medyce
Wiele wskazuje na to, że już niedługo rolnicy znów masowo wyjdą na ulice, by domagać się sprawiedliwości. Opłacalność szoruje po dnie, umowa z Mercosur została podpisana, a polscy producenci rolni widzą, że w obecnej konfiguracji ich przyszłość wisi na włosku.
W związku z brakiem reakcji polskiego rządu na spadek cen skupu zbóż, 6 września br. rolnicy z Podkarpacia zablokowali przejście graniczne w Medyce, domagając się zwrócenia uwagi na ich trudną sytuację. Na demonstracji pojawili się również rolnicy z Małopolski.
Protestujący mówili, że mają plony z XXI w., a ceny skupu sprzed ćwierć wieku i jak cokolwiek ma się im opłacać. Ponadto negowali kredyty rządowe, mówiąc o nich, że są „pętlą na szyję” i jednogłośnie twierdzili, że czują się oszukani nie tylko przez Brukselę, ale również polski rząd.
Zdaniem rolników, którzy protestowali, jeśli nikt nie usłyszy krzyku rozpaczy, polskie rolnictwo się zawali, o czym więcej pisaliśmy TUTAJ.
Oprac. Justyna Czupryniak-Paluszkiewicz
