Kobiety zmieniają polską wieś. Coraz więcej liderek i przedsiębiorczyń na wsi
15 października, w Międzynarodowy Dzień Kobiet Wiejskich, w siedzibie ARiMR odbyło się spotkanie z rolniczkami, sołtyskami i działaczkami społecznymi z całej Polski. Rozmowy pokazały, jak dynamicznie zmienia się rola kobiet na wsi. Coraz częściej to one prowadzą gospodarstwa, zakładają firmy, organizują życie lokalnych społeczności i motywują innych do działania.
Kobiety coraz silniej obecne na wsi. W Polsce jest 19 tys. KGW
– W 2018 roku mieliśmy niespełna 5 tysięcy Kół Gospodyń Wiejskich. Dziś jest ich prawie 19 tysięcy, a liczba wniosków o pomoc finansową wzrosła do ponad 18 tysięcy – poinformował wiceprezes ARiMR Tomasz Nawrocki. Dodał, że średnie wsparcie w tym roku wynosiło od 8 do 10 tysięcy złotych w zależności od liczby członków koła.
W 2018 roku wsparcie dla KGW wynosiło 16 mln zł, w tym roku już 153 mln zł. – To pokazuje, że panie z roku na rok są coraz bardziej aktywne. To prawdziwa siła polskiej wsi – dodał Nawrocki.
Od 2018 roku na konta kół trafiło już łącznie 700 milionów złotych, głównie na działalność kulturalną, edukacyjną i lokalne inicjatywy.
Co trzeci rolnik to kobieta
Według danych Agencji kobiety stanowią 35 proc. producentów rolnych zarejestrowanych w ARiMR, a w wielu województwach dominują także wśród sołtysów i liderek lokalnych inicjatyw.
Wieś jest kobietą. "My nadajemy jej tempo"
Zofia Drabczyk z Pniewa k. Pułtuska, emerytowana policjantka i była przewodnicząca Koła Gospodyń Wiejskich, mówiła, że kobiety dziś mają zupełnie inną pozycję niż jeszcze dekadę temu.
– Kobiety prowadzą gospodarstwa, działają w samorządach, organizują wydarzenia, wspierają się wzajemnie. Kiedyś wieś była inna, a dziś to my nadajemy jej tempo - zaznaczyła.
Grażyna Jałgos-Dębska z Opyp k. Grodziska Mazowieckiego, animatorka społeczna i trenerka związana z obszarem aktywizacji liderów z terenów wiejskich, wieloletnia sołtyska i publicystka „Gazety Sołeckiej”, dodała, że coraz więcej kobiet pełni funkcje przywódcze.
– W dziewięciu województwach kobiety stanowią większość wśród sołtysów. To pokazuje, że wieś staje się bardziej otwarta i nowoczesna. Ale przed nami jeszcze sporo do zrobienia, szczególnie jeśli chodzi o uznanie roli kobiet w języku i w prawie - zaznaczyła.
Przedsiębiorcze i odważne. Takie są polskie rolniczki
Gabriela Żurawska, właścicielka małego 2-ha gospodarstwa i tłoczni olejów, mówiła, że sukces na wsi nie przychodzi łatwo.
– Zaczynałam w 2019 roku od zera, nie miałam technologii ani wsparcia. Wszystkiego uczyłam się sama. Dziś prowadzę firmę, sprzedaję oleje tłoczone na zimno i widzę, jak wiele kobiet chciałoby pójść tą drogą, tylko potrzebują wsparcia i mentoringu - podkreśliła.
Podobnego zdania była Renata Drogosz, młoda rolniczka współprowadząca 250-hektarowe gospodarstwo rodzinne.
– Dzięki nowym technologiom praca w rolnictwie wygląda zupełnie inaczej niż kiedyś. Dzisiaj kobieta może prowadzić duże gospodarstwo i wcale nie musi mieć siły, jaką mieli nasi ojcowie. Wystarczy dobra organizacja i nowoczesny sprzęt – mówiła.
"Kocham ciągniki i pracę w polu"
Renata, która promuje życie na wsi w mediach społecznościowych, dodaje z uśmiechem, że w KGW się nie odnajduje - zdecydowanie bliżej jej do ciągnika.
– Nie gotuję i nie należę do koła gospodyń, ale kocham ciągniki i pracę w polu. Chcę pokazywać, że kobieta w rolnictwie to nie wyjątek, tylko codzienność - podkreśliła.
Potrzeba wsparcia i edukacji
Podczas rozmów kobiety podkreślały, że kluczowe dla dalszego rozwoju wsi są transfer wiedzy, dostęp do technologii, mentoring i integracja lokalnych liderek.
– Wieś ma ogromny potencjał, ale potrzebuje wsparcia – mówiła Gabriela Żurawska. – Jeśli pokażemy kobietom, że mogą być liderkami i przedsiębiorczyniami, polska wieś naprawdę się zmieni.
Kobiety to siła polskiej wsi
Jak podsumowała Grażyna Jałgos-Dębska, wieś jest kobietą.
- To kobiety nadają jej rytm, rozwijają przedsiębiorczość i budują wspólnotę. Bez nich polska wieś nie byłaby dziś tym, czym jest - mówiła.
Kamila Szałaj
