StoryEditorŻycie wsi

Jak to jest być babcią i dziadkiem na wsi?

01.02.2020., 10:02h
Jak to jest być babcią albo dziadkiem? Jacy są dzisiejsi dziadkowie, a jacy byli dwa pokolenia temu? O tym przy kawie rozmawialiśmy podczas spotkania z babciami i dziadkami w świetlicy w Zielonczynie w gminie Sicienko.
Krystyna ma 88 lat. Najstarsza jej wnuczka jest po czterdziestce. Pamięta dwie swoje babcie.

Były schorowane, spracowane. Bardzo pracowite i bardzo życiowe. Obie pracowały w gospodarstwach. Jedna była surowa. Pamiętam ją leżącą w łóżku. Jeszcze z tego łóżka wymachiwała na nas miotłą – opowiada Krystyna.

Zainstaluj mi program

Brygida, 67-latka, jest babcią od 18 lat. Też wspomina swoją babkę jako surową. Uważa, że dziś babcie są zupełnie inne.

Chyba jesteśmy za dobrymi babciami. Zwłaszcza kiedy tak, jak ja, jest się babcią na odległość. Nie ustawiam wnucząt, daję im wolną rękę, nie chcę się za dużo wtrącać w wychowanie. Czy przychodzą do mnie po radę? Nie pamiętam – opowiada Brygida.

Babcie nie mogły się nadziwić, że ich kilkuletnie wnuczki nie tylko malują paznokcie, ale sugerują, jak się ubrać czy jak zmienić uczesanie.

A jak to jest być dzisiaj dziadkiem?

Ach, to chyba najlepsza rola, jaka się może przydarzyć! Mam 66 lat, 5 wnucząt, najstarsze ma 9 lat. Czy dziadek rozpieszcza? Aż tak to nie, ale wnuki kocha się łatwiej niż dzieci. Czasem też trzeba je skarcić, bo przecież tyle dzisiaj tej elektroniki....
Pozostało 79% tekstu
Dostęp do tego artykułu mają tylko Prenumeratorzy Tygodnika Poradnika Rolniczego.
Żeby przeczytać ten i inne artykuły Premium wykup dostęp.
Masz już prenumeratę? Zaloguj się
Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
15. grudzień 2024 13:01