W Jagodzinie statystycznie co dziesiąta osoba wchodzi w skład OSP
Poszukiwania siedziby, sprawy organizacyjne, tworzenie drużyny strażackiej pochłonęło aż dziewięć lat. Stąd też prawdziwe strażackie zadania druhowie z Jagodzina zaczęli podejmować dopiero w 2011 r. Na stanowisko pierwszego prezesa został wybrany śp. miejscowy sołtys Bogdan Mścichowski. Obecnie funkcję prezesa już czwartą kadencję pełni dh Krzysztof Magda. Zaś czołową postacią w szeregach OSP Jagodzin jest również – jak mówią o nim koledzy druhowie – społecznik z krwi i kości, strażak-ratownik, koordynator ds. projektów, jednocześnie radny powiatowy, na co dzień pracownik miejscowego nadleśnictwa, odpowiedzialny za sprawy finansowo-księgowe dh Szymon Mikołajczyk. Do OSP Jagodzin wstąpił w 2011 r. i jest pierwszym strażakiem w rodzie Mikołajczyków.
O czym marzą druhowie z Ochotniczej straży Pożarnej w Jagodzinie?
Jagodzin to niewielka wieś licząca zaledwie czterystu mieszkańców. Statystycznie, co dziesiąta osoba wchodzi w skład OSP.
– Od dłuższego czasu staramy się o wstąpienie w szeregi systemu KSRG. Póki co, bez powodzenia – mówi dh Szymon Mikołajczyk. – Kryteria są jasno określone, m.in. odpowiedni sprzęt czy wyszkolony zespół czynnych strażaków. Te warunki oczywiście spełniamy. Ale pod uwagę jest brana również tzw. mapa zagrożeń oraz ilość jednostek OSP działających na terenie gminy. W gminie Węgliniec funkcjonuje obecnie pięć jednostek, w tym aż trzy wchodzą w skład systemu KSRG. Wspomniana mapa zagrożeń, którą monitoruje na bieżąco komendant wojewódzki PSP nadbrygadier Marek Kamiński, wskazuje, że na terenie naszych działań nie dochodzi do wielu zdarzeń. Mówiąc krótko, jest w miarę spokojnie oraz bezpiecznie. I oby tak pozostało. W tym roku do akcji wyjeżdżaliśmy zaledwie dwadzieścia osiem razy. Nasza gmina położona jest w centrum Borów Dolnośląskich. Tutaj niestety najczęściej dochodzi do pożarów lasów. W ubiegłym roku podczas olbrzymiego pożaru ogień strawił aż 80 ha lasu. Wielokrotnie jako strażacy z Jagodzina udowodniliśmy, że jesteśmy zespołem doskonale wyszkolonym i wyposażonym w profesjonalny sprzęt. Posiadamy dwa wiekowe, ale sprawne wozy bojowe GBM marki STAR 266 z motopompami, które w razie potrzeby możemy zdemontować. Nasze "stare Stary", biorąc pod uwagę, że nie są tak ciężkie jak inne wozy, choćby GCBA z innych jednostek, zawsze wyjeżdżają do walki z pożarami lasów i znajdujemy się na pierwszej linii. Nigdy nie zdarzyło się, byśmy utknęli w grząskim, czy też podmokłym terenie, co przytrafiało się innym ciężkim samochodom – powiedział dh Mikołajczyk.
Do pełni szczęścia brakuje im wymiany jednego z wozów na nowe GBA bądź GCBA. Taki samochód mają obiecany, ale czekają na niego od kilku lat. – Burmistrz Mariusz Wieczorek stara się nam pomóc. Z szeregu nieformalnych rozmów rysuje się szansa na spełnienie marzenia. Być może już w przyszłym roku – skomentował optymistycznie dh Mikołajczyk.
W skład jednostki wchodzi aż 5 przeszkolych kobiet, w tym mistrzyni Polski w kick-boxingu
W OSP Jagodzin służy 41 druhów, w tym aż 38 z nich ukończyło odpowiednie szkolenia.
– Skoro mówimy o kadrach – dodaje dh Szymon Mikołajczyk – jednym z powodów do dumy jest obecność w naszych szeregach pięciu przeszkolonych kobiet. Są nimi druhny Klaudia von Mulert, Kornelia von Mulert, Patrycja Płonka, Natalia Płonka oraz Klaudia Pluskota. Wśród naszych druhen mamy mistrzynię Polski w kick-boxingu, czyli Patrycję Płonkę. Wierzę, że sportowy świat wielokrotnie jeszcze o niej usłyszy.
Powodów do dumy druhom z Jagodzina nie brakuje. Mam na myśli postawę założonej w 2016 r. Młodzieżowej Drużyny Pożarniczej. Pomysłodawcą, założycielem MDP i jednocześnie jej opiekunem jest dh Mikołajczyk.
– Mamy wspaniałą młodzież – mówi dh Mikołajczyk. – Nasza drużyna liczy czternastu młodych druhów i druhen. Od lat podczas Ogólnopolskich Turniejów Wiedzy Pożarniczej docieramy do szczebla wojewódzkiego. Na tym poziomie rywalizacji ciężko jest stanąć na podium, ale fakt, że docieramy tak wysoko, jest dla nas bardzo cenny.
Jakie inwestycje przeprowadziła jednostka i co ma dalej w planach?
Dziewięć lat temu remiza przeszła generalny remont i jest w doskonałym stanie. Niemniej, w latach 2019 i 2021 miały miejsce kolejne inwestycje.
– Pierwszą była budowa "Skweru Łużyce-Ziemie Odzyskane", która została przeprowadzona dzięki dofinansowaniu w wysokości siedmiu tysięcy złotych przez Fundację Orlen. Rok 2021 to inwestycje w sprzęt. Dzięki Wojewódzkiemu Funduszowi Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej we Wrocławiu zakupiony został nowoczesny zestaw do ratownictwa technicznego oraz nowe umundurowanie bojowe. Wspierającymi nas darczyńcami są również jednostki Lasów Państwowych z regionu Borów Dolnośląskich, które zakupiły dla nas 20 hełmów, oraz fundusz sołecki, na czele którego stoi sołtys Adam Napolski – podsumował przeprowadzone inwestycje, koordynator projektów Szymon Mikołajczyk.
Strażacy z Jagodzina marzą nie tylko o wstąpieniu w szeregi KSRG i zakupie nowego wozu.
– Przed nami kolejne inwestycje sprzętowe. Myślę o ich realizacji w pierwszej połowie przyszłego roku – mówi dh Mikołajczyk. – To być może zakup drona i quada. Nie są to jakieś nasze zachcianki, lecz bardzo skuteczny sprzęt podczas prowadzenia akcji poszukiwawczych i przy pożarach lasów, których nie brakuje na naszym terenie – powiedział na zakończenie dh Szymon Mikołajczyk.
Krystyna Nowakowska
