StoryEditorWiadomości rolnicze

Szumek – promuje region

20.06.2016., 11:06h
– Znajomi idą do lasu po jagody, a ja po korzeń albo kamień. Biorę go pod pachę i taszczę do domu – śmieje się Grażyna Jarosz z Suśca, niewielkiej miejscowości położonej w sercu lubelskiego Roztocza. Artystka ma dar dostrzegania w naturalnych materiałach tego, czego inni na pierwszy rzut oka nie widzą. W maju obchodziła 30-lecie pracy artystycznej.

Okazuje się, że w korzeniu można zobaczyć wszystko. Chociażby dwa dinozaury.
– Najpierw czyściłam materiał szczotką, używałam też śrubokrętów. Wydłubywałam to, co mi przeszkadzało – mówi artystka.

Zaczęła od maskotki

Ze swoimi dziełami obchodzi się delikatnie. Nie używa piłki ani młotka.
– To nie dla mnie. To, co robię, robię z natury. Nie lubię złotek, brokatów – opowiada pani Grażyna.
Ostatnio zamieniła szczotki i śrubokręty na strumień wody pod ciś­nieniem. Do oczyszczania korzenia, kamienia lub drewna świetnie nadaje się myjka ciśnieniowa, jak tłumaczy.
Wszystko zaczęło się 30 lat temu od kwiatów z bibuły. Kolorowe kompozycje z papierowych róż, łubinu lub mieczyków zakwitają w Suścu do dziś. Potem na świat przyszedł Szumek. Chyba najbardziej znane z dzieł pani Grażyny. Jego imię nawiązuje do szumów, turystycznej atrakcji Roztocza, czyli niewielkich, malowniczych wodospadów na Tanwi.

– Dowiedziałam się o konkursie Urzędu Marszałkowskiego w Lublinie na maskotkę Lubelszczyzny. Dopingowała mnie córka Magda – wspomina artystka.
Udało się, stworek z szyszki zawojował Lublin, a pani Grażyna Jarosz zdobyła nagrodę marszałka województwa lubelskiego. Okazało się, że był to dopiero początek drogi Szumka na salony. Zwycięstwo w Lublinie oznaczało bowiem wyjazd na ogólnopolski finał do Warszawy.
– Gala była w hotelu Marriott. Prowadziła ją Iwona Schymalla. Napisałam naprędce wierszowaną legendę „Szumek z Roztocza”, żeby nie dukać, jeśli trzeba będzie coś powiedzieć przed mikrofonem. Chyba się spodobało – gdy skończyłam, sala biła brawo – wspomina.
Dwa lata później Szumek reprezentował Polskę w Brukseli na Europejskich Targach Pamiątek, Prezentów i Wystroju Wnętrz EUROPACODO.
– Nadaje się na pamiątkę, bo ile bym Szumków nie zrobiła, to ciągle ich brakuje. Znajomi biorą i mówią: „Ty przecież sobie zrobisz następne”.

Cały artykuł przeczytacie Państwo w numerze 26/2016 "Tygodnika Poradnika Rolniczego".

Jeżeli jeszcze nie masz prenumeraty "Tygodnika Poradnika Rolniczego", możesz ją zamówić korzystając z zakładki Prenumerata, zadzwonić pod numer (61) 886 06 30 lub skorzystać z e-wydania.

 

Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
12. grudzień 2024 06:06