StoryEditorMiłość

Walentynki 2019 - 100 kilometrów dla miłości to niewiele

13.02.2019., 15:02h
Roman nie miał powodzenia w miłości. Nieśmiały, skryty, mieszkający w niewielkiej wsi w Łódzkiem, nie mógł odnaleźć towarzyszki życia. Codzienna rutyna w gospodarstwie, samotność, wreszcie – skończona czterdziestka skłoniły rolnika do podjęcia konkretnych kroków. Zdecydował się zamieścić anons na łamach „Tygodnika”.

Para dla Romana

Albo źle trafiałem, albo okazywało się, że pani szuka księcia z bajki. A ja jestem zwykłym, prostym facetem – wzdycha Roman.

Mężczyzna nie poddawał się i przez kolejne miesiące wysyłał listy podpisane „Samotny z Łódzkiego”. W końcu odezwała się panna, której Roman przypadł do gustu. Ujęła ją szczerość anonsu i konkretne oczekiwania. Mimo że dzieliło ich niemal sto kilometrów, postanowili dać sobie szansę.

W końcu to nie tak daleko – mówi Roman. – Wszystko się ułożyło, przeprowadziłem się do Ewy, z którą jestem już prawie... dwa lata. Dopiero teraz postanowiłem się pochwalić swoją historią. Bardzo dziękuję za „Kącik samotnych serc”. Gdyby nie wy, pewnie do dzisiaj mieszkałbym z rodzicami. A tak wreszcie znalazłem kobietę, która mnie akceptuje.

Na razie para nie zdradza swoich planów na przyszłość. Pytanie dotyczące ślubu Ewa i Roman kwitują krótko:

Nie chcemy zapeszać. Jak tylko coś się zmieni, dowiecie się pierwsi.
Małgorzata Janus
Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
20. kwiecień 2024 01:16