Narodowe Archiwum Cyfrowe
StoryEditorKsiążka o PGR-ach

Blaski i cienie życia w PGR-ach w PRL i po Balcerowiczu [RECENZJA]

15.08.2024., 15:00h

Historia PGR-ów jest wciąż żywa. Wiele osób do dziś zmaga się ze skutkami rozwiązania gospodarstw, inni z rozrzewnieniem wspominają pracę w państwowych gospodarstwach. Jakie były blaski i cienie życia w PGR-ach?

Książka Bartosza Panka o PGR-ach: "Zboże rosło jak las" 

W Wydawnictwie Czarne ukazał się reportaż Bartosza Panka “Zboże rosło jak las. Pamięć o PGR-ach". Autor pochylił się nad historią Państwowych Gospodarstw Rolnych, którą prześledził od ich powstania po wojnie aż do rozpadu w latach 90., przedstawił także dalsze losy ziem popegeerowskich. 

Nie ma jednej prawdy o pegeerach, mimo że wszystkie powołano do życia jednym dekretem i zamknięto jedną ustawą. Miały gwarantować wydajność, stabilne zatrudnienie i postęp techniczny wsi. Na niemal pół wieku zdominowały jej pejzaż, choć tworzono je również na terenie miast. Jednak rzeczywistość zweryfikowała wielkie plany i propagandowe postulaty władzy. Jak się okazało, każde państwowe gospodarstwo rolne było osobnym organizmem, zarządzanym lepiej lub gorzej” - możemy przeczytać w opisie wydawniczym. 

Przeczytaj także: Ogromny pożar w Kombinacie Rolnym Manieczki! W ogniu budynki i ciągniki [FOTO]

image
FOTO: Wydawnictwo Czarne/facebook

Jak pracowały PGR-y w czasach PRL-u?

Pierwszą część książki stanowi omówienie najwcześniejszych losów PGR-ów, czyli ich kształtowania się w realiach powojennej Polski. Panek opisuje lata prężnej działalności gospodarstw, które wówczas stanowiły nie tylko ośrodki produkcji roślinnej i zwierzęcej, ale fenomeny na skalę krajową. Świadczy o tym choćby fakt, że na terenie PGR-ów odbywały się w lecie... plenery malarskie! Ciekawostki o splocie rolnictwa i sztuki to jednak tylko dodatek. Podstawą są wypowiedzi dawnych pracowników gospodarstw państwowych: od dojarek po kierowników. Uzupełniają one narrację, opartą na dokumentach i decyzjach politycznych, które narzucały PGR-om kształt funkcjonowania. 

image
FOTO: Narodowe Archiwum Cyfrowe

Upadek PGR-ów w latach 90.

Bartosz Panek nie bał się podjąć trudnego zadania, jakim było zmierzenie się z historią upadku PGR-ów. Do dziś budzi ona wiele kontrowersji, zwłaszcza u dawnych pracowników, których zwalniano niemal z dnia na dzień. Autor oddaje im głos, a gdy pisze o decyzjach politycznych – bierze stronę pokrzywdzonych “pegeerusów”. 

Przeczytaj także: Jakie odmiany zbóż i bobowatych polecają eksperci z HR Smolice na sezon 2024/2025?

Wsie popegeerowskie w książce "Zboże rosło jak las" 

PGR-y zlikwidowano na początku lat 90. Ich historia jednak się wtedy nie skończyła. Autor książki “Zboże rosło jak las” śledzi dalsze losy wsi popegeerowskich. Pojawiają się historie o ludziach, którym z dnia na dzień odebrano zaplecze socjalne, o biedzie i rozczarowaniu wolną Polską, która okazała się zupełnie inna niż ta wymarzona. Panek doprowadza swoją opowieść do czasów współczesnych, przedstawiając kontrastowe obrazy dawnego dworku, przerobionego w czasach Polski Ludowej na PGR, a obecnie odnowionego, pełniącego rolę hotelu dla wyjątkowych gości, oraz opuszczonych zabudowań, które interesują już tylko fanów zwiedzania tego typu miejsc. 

image
FOTO: Narodowe Archiwum Cyfrowe

“Zboże rosło jak las”: czy warto to przeczytać?

Książka Bartosza Panka “Zboże rosło jak las” zainteresuje wszystkich, którzy pasjonują się historią rolnictwa czy PRL-em. Choć miejscami relacje z politycznych batalii lat 90. stają się nużące i nieco przykrywają to, co najciekawsze, czyli opowieści ludzi związanych z PGR-ami, i tak warto sięgnąć po ten tom. Dla miłośników wsi i wszystkiego, co z nią związane to pozycja obowiązkowa!

 

Za egzemplarz recenzencki dziękujemy Wydawnictwu Czarne.

Zuzanna Ćwiklińska

fot. NAC/Wydawnictwo Czarne

Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
12. grudzień 2024 10:51