Zbyszko pomaga Antkowi w ostatnich szlifach, czyli nałożeniu farby na drewnianego królika. Antek to jego najmłodszy w karierze uczeńKarolina Kasperek
StoryEditorNiesamowite rękodzieło

Jak powstają drewniane rzeźby pod okiem Mistrza ze Żnina?

03.12.2023., 12:00h
Rzeźbią na prezent, z potrzeby serca albo tak po prostu. Chcą ciekawie spędzić czas, zrobić komuś niespodziankę albo nauczyć się nowej umiejętności. Uczennice i uczniowie Zbyszka Piwońskiego w pracowni rzeźby w Żnińskim Domu Kultury uwielbiają pracę z mistrzem. Tak go nazywają.

Suterena w podwórku przy Podmurnej w Żninie, na tyłach domu kultury. Przez niewielkie okienka widać, że w środku drewnianie i kolorowo. Do pracowni trzeba przejść przez izbę galerię, w której roi się od świątków, kapliczek, rzeźb wszelkiej maści i obrazów. Dwa schodki i jesteśmy w raju Zbyszka Piwońskiego – żnińskiego artysty samouka, który od trzech lat prowadzi pracownię rzeźby. Pasję do dłubania w drewnie odkrywają pod jego skrzydłami mieszkańcy miasta i okolicznych wiosek.

Od kiedy działa żnińska pracownia rzeźby?

Z głośników płyną międzywojenne fokstroty i jive’y. Atmosfera trochę jak z przedwojennych filmów. Z dźwiękami trąbek miesza się stukot młotków uderzających w dłuta. Na pierwszym planie dwóch stojących tyłem chłopców. To bracia. Pytam młodszego, co robi.

Królika! To ma być prezent dla taty. Jesteśmy z Brzyskorzystwi, to dziesięć kilometrów stąd – mówi 7-letni Antek.

U pana Zbyszka są „od początku”. Kiedy ten początek?

Dowiedziałem się z Internetu o tej pracowni. Wiedziałem o niej już, gdy miałem osiem lat. I tak czekałem, czekałem, aż w końcu tata nas przywiózł miesiąc temu. ...

Pozostało 88% tekstu
Dostęp do tego artykułu mają tylko Prenumeratorzy Tygodnika Poradnika Rolniczego.
Żeby przeczytać ten i inne artykuły Premium wykup dostęp.
Masz już prenumeratę? Zaloguj się
Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
28. kwiecień 2024 12:12