Przepisy prawa

Ministerstwo rolnictwa zapowiada wprowadzenie obowiązkowego monitoringu w rzeźniach

Resort rolnictwa poinformował, że trwają prace nad przepisami wprowadzającymi obowiązek posiadania monitoringu w rzeźniach. Kamery rejestrujące zachowania pracowników mają zapewnić zwierzętom ochronę przed znęcaniem się i przemocą. Czy zmiana zdania ministerstwa jest wynikiem niedawnej afery w ubojni Sokołów, nagłośnionej przez portal Onet?

Niedopuszczalne zachowania pracowników wobec zwierząt w ubojni firmy Sokołów

Na początku lutego portal Onet wraz z pomocą aktywistów z fundacji Viva! opublikował reportaż "Droga na rzeź" ujawniający przypadki stosowania przemocy wobec zwierząt w ubojni w Kole, należącej do firmy Sokołów.

Czytaj więcej: „Droga na rzeź” – kolejny incydent, który uderza w branżę wołowiny

Do sprawy odniosła się posłanka Katarzyna Maria Piekarska.

– Fundacja Viva! między wrześniem a listopadem 2022 r. prowadziła obserwację ubojni firmy Sokołów SA. Według portalu Onet – aktywiści przekazali organom ścigania nagrania, na których widać niedopuszczalne zachowania pracowników, m.in: bicie zwierząt po głowie, ciągnięcie za rogi, uderzanie po miejscach wrażliwych. Tego typu zachowania są łamaniem prawa. Powinny być też wychwycone przez Inspekcję Weterynaryjną – napisała w interpelacji posłanka, pytając jednocześnie resort rolnictwa o to czy ministerstwo pracuje nad zmianami legislacyjnymi mającymi na celu wprowadzenie obligatoryjnego monitoringu w rzeźniach, oraz czy lekarz weterynarii prowadzący nadzór nad ubojnią w Kole zgłaszał jakiekolwiek nieprawidłowości związane z jej pracą.

Co wykazał nadzór Inspekcji Weterynaryjnej nad ubojnią w Kole?

Ministerstwo rolnictwa udzieliło odpowiedzi na interpelację. Z informacji przekazanych przez Głównego Lekarza Weterynarii wynika, że Powiatowy Lekarz Weterynarii w Kole sprawujący nadzór nad rzeźną należącą do firmy Sokołów, zgłaszał do organów ścigania nieprawidłowości związane z nieprzestrzeganiem wymagań w zakresie dobrostanu zwierząt, których dopuszczano się w tym zakładzie. W ramach nadzoru sprawowanego nad rzeźnią Powiatowy Lekarz Weterynarii w Kole przekazał do organów ścigania następującą liczbę spraw dotyczących niewłaściwego obchodzenia się ze zwierzętami, które ujawniono na przyjęciu żywca:

w 2021 r. – 10 spraw,
w 2022 r. – 4 sprawy,
w 2023 r. – 1 sprawa.

– Zgłoszenia dotyczyły przewoźników, którzy dostarczali bydło do rzeźni niezgodnie z obowiązującymi przepisami – czytamy w odpowiedzi resortu.

W polskich rzeźniach zawisną kamery?

Dotychczas MRiRW było przeciwne wprowadzaniu obowiązkowego monitoringu w ubojniach, jednak stanowisko to uległo zmianie. Wiceminister Lech Kołakowski poinformował, że już rozpoczeły się prace nad nowymi przepisami wprowadzającymi m.in. obowiązek rejestracji (w postaci cyfrowej) obrazu:

w rzeźni,
w miejscach wyładunku zwierząt
w pomieszczeniach do ich ogłuszania i wykrwawiania.

Obowiązek rejestracji obrazu na terenie zakładu uboju będzie dotyczyć wszystkich dni w roku przez całą dobę.

– Dodatkowe wyposażenie rzeźni ma na celu zwiększenie nadzoru nad procesem wyładunku zwierząt przywiezionych do rzeźni oraz kontroli nad postępowaniem ze zwierzętami przeznaczonymi do uboju. Wprowadzenie tego rozwiązania jest spełnieniem postulatów zarówno organizacji, których statutowym celem działania jest ochrona zwierząt, jak również organizacji skupiających rolników i hodowców zwierząt gospodarskich – napisał wiceminister Kołakowski.

W ustawie nie znajdzie się zapis o wprowadzeniu obligatoryjnego monitoringu podczas transportu zwierząt do rzeźni. Decyzję resort tłumaczy regulacjami unijnymi.

- Ministerstwo nie przewiduje wprowadzania przepisów, które stawiałyby wyższe wymagania odnośnie do zatwierdzonych środków transportu dla zwierząt niż stosowane w innych państwach członkowskich UE – tłumaczy Wiceminister.