StoryEditorWiadomości rolnicze

Mniej pracy, pieniądze te same

16.12.2015., 14:12h
  Trudna sytuacja na rynku mleka i spadek cen w skupie jest zjawiskiem dobrze znanym hodowcom bydła mlecznego. Co jakiś czas stają oni przed dylematem, czy mimo trudności pozostać przy prowadzonym kierunku czy go zmienić. 11 lat temu przed taką decyzją stanął Tadeusz Smoliński ze wsi Lubów, gm. Jemielno. Po krótkim namyśle sprzedał całe mleczne stado i kupił wysoko cielne jałówki w czystej rasie limousine. 

Hodowlą bydła zajmuję się praktycznie od zawsze. Do 2004 r. specjalizowałem się w hodowli bydła mlecznego posiadając 35 krów. Nadszedł jednak czas, w którym postanowiłem zrezygnować z mlecznego kierunku i w jeden dzień sprzedałem całe stado, by wyspecjalizować się w hodowli bydła mięsnego. W tym celu kupiłem wysoko cielne, czystorasowe jałówki rasy limousine i systematycznie zacząłem powiększać stado mamek. Dziś posiadam 64 mamki. Zarabiam na sprzedaży odsadków w wadze 250–300 kg. Największym moim odbiorcą jest Jarosław Tarka z Osowej Sieni, który jest zarówno hodowcą, jak i pośrednikiem w sprzedaży. 

Cały artykuł przeczytacie Państwo w numerze 51–52/2015 "Tygodnika Poradnika Rolniczego".

Jeżeli jeszcze nie masz prenumeraty "Tygodnika Poradnika Rolniczego", możesz ją zamówić korzystając z zakładki Prenumerata, zadzwonić pod numer (61) 886 06 30 lub skorzystać z e-wydania.

Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
14. grudzień 2024 03:51