![Od 1996 roku hodowcy nie zakupili żadnej sztuki bydła, wcześniej ojciec pani Beaty zakupił 4 jałówki z Holandii na rozwój stada i poprawę genetyki. Były to bardzo dobre krowy, a jedną z nich zakwalifikowano nawet na matkę buhajów.](https://static.tygodnik-rolniczy.pl/images/2024/07/01/o_542200_1280.webp)
Rolnik unika byków HF jak może. Byki mięsne i mieszańcowe są znacznie spokojniejsze
– Staramy się kupować mieszańce ras mięsnych o dobrej genetyce, jednak różnie to bywa z ich dostępnością, natomiast nie chcemy hf-ów, które genetycznie przygotowane są do produkcji mleka, a nie mięsa. Dlatego zużywają zdecydowanie więcej paszy na przyrosty niż bydło mięsne. Ponadto, bydło mięsne czy też mieszańcowe jest zdecydowanie spokojniejsze i nie traci energii na obskakiwanie tak jak byki rasy hf – stwierdził rolnik.
Każda rasa ma coś do zaoferowania
Roman Przepióra ma możliwość porównania różnych ras oraz ich mieszańców w warunkach swojego gospodarstwa, zwłaszcza pod kątem wykorzystania paszy oraz przyrostów.
– Najlepsze wybicie, co ma znaczenie zwłaszcza przy rozliczeniu poubojowym, osiąga rasa limousine. Natomiast jeśli chodzi o przyrosty i wagę końcową, to najlepsze wyniki osiąga rasa simenta...