StoryEditorBydło mięsne

Rolnicy spod Piszu postawili na oryginalne francuskie bydło limousine. Czy to się opłaca?

12.05.2022., 13:05h
Kontynuując projekt „Szlakiem Polskiego Mięsa” sfinansowanego z Funduszu Promocji Mięsa Wołowego, Związek Polskie Mięso zorganizował kilka wyjazdowych spotkań dla dziennikarzy mediów ogólnopolskich.

Postawili na oryginalne francuskie limousine

W czasie ostatniej podróży mieliśmy okazję zwiedzić wyposażany wówczas w najnowocześniejsze urządzenia i systemy jeden z najnowocześniejszych zakładów rozbioru mięsa wołowego w Europie. Odwiedziliśmy modelowe gospodarstwo, w którym utrzymywana jest hodowla bydła mięsnego rasy limousine, a na koniec podróży wysłuchaliśmy wykładu eksperta Jacka Zarzeckiego na temat wpływu produkcji mięsa wołowego na środowisko.

Rozpłodniki tylko z Francji

Gospodarstwo Jolanty i Dariusza Świderskich uchodzi w kręgach hodowców za najlepsze z hodowlą rasy limousine w północno-wschodniej Polsce, a może i w całym kraju. Materiał hodowlany jest najwyższej klasy, bo pochodzi bezpośrednio ze stad we Francji. Jak opowiadał Kazimierz Świderski pod nieobecność syna – francuskie buhaje hodowlane sprowadzane są systematycznie.

Teraz są w gospodarstwie trzy takie rozpłodniki w różnym wieku, a najstarszym o wadze grubo ponad 1,5 t jest Celiot. Za byka Celiota gospodarz zapłacił 22 tys. zł a do tego trzeba doliczyć koszt transportu z Francji. Był kupiony na wystawie i stamtąd przyjechał prosto do Polski. Teraz ma 4 la...
Pozostało 90% tekstu
Dostęp do tego artykułu mają tylko Prenumeratorzy Tygodnika Poradnika Rolniczego.
Żeby przeczytać ten i inne artykuły Premium wykup dostęp.
Masz już prenumeratę? Zaloguj się
Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
09. październik 2024 12:53