<p>– <em>Od początku przygotowywałem się na taką ewentualność i obawiałem się, że wirus wystąpi w jakimś małym stadzie, a konsekwencje poniosą rolnicy, którzy żyją z produkcji świń. Tak też się stało. To był najgorszy czas w historii naszego gospodarstwa </em>– wspomina hodowca.</p>

– Od początku przygotowywałem się na taką ewentualność i obawiałem się, że wirus wystąpi w jakimś małym stadzie, a konsekwencje poniosą rolnicy, którzy żyją z produkcji świń. Tak też się stało. To był najgorszy czas w historii naszego gospodarstwa – wspomina hodowca.Dominika Stancelewska

Reportaż z gospodarstwa

Rolnicy z Wielkopolski prowadzą chlewnię na 300 macior. " Bardziej od niskich cen boję się ASF"

Nowoczesne chlewnie ułatwiają produkcję i pomagają w zwiększaniu wyników produkcyjnych. Rolnicy inwestują, licząc na rozwój i stabilizację. Nic to jednak, jeśli w okolicy panoszy się ASF i z dnia na dzień może pokrzyżować wszystkie plany i pomysły.

Galeria

ASF do dziś odbija się czkawką

Karol Łakomy z Nowego Dworu w gminie Krzywiń pod koniec 2018 roku oddał do użytku nową chlewnię, która od stycznia 2019 roku była stopniowo zasiedlana loszkami Topigs Norsvin. Przeznaczona jest dla 300 loch, a gospodarze sprzedają uzyskiwane od nich prosięta, które przy masie ciała 30 kg trafiają do odbiorców. Rolnicy mieli już doświadczenie w produkcji świń, gdyż wcześniej prowadzili cykl zamknięty, jednak jedynie od 80 loch. Problemem było utrzymanie zwierząt na płytkiej ściółce, które było bardzo pracochłonne. Stąd decyzja o budowie zupełnie nowej, zautomatyzowanej chlewni na rusztach.

Gospodarstwo Marty i Karola Łakomych od czerwca ubiegłego roku jest w strefie czerwonej ASF. Ognisko wybuchło w chlewni utrzymującej kilkadziesiąt świń w odległości kilku kilometrów.

– Od początku przygotowywałem się na taką ewentualność i obawiałem się, że wirus wystąpi w jakimś małym stadzie, a konsekwencje poniosą rolnicy, którzy żyją z produkcji świń. Tak też się stało. To był najgorszy czas w historii naszego gospodarstwa. I to nie była kwestia ceny, tylko tego, że nie mieliśmy komu sp...