„Zdajemy sobie sprawę, że karne rozwiązanie umowy niesie za sobą przykre konsekwencje, w tym finansowe” – napisała w piśmie do TPR Maja Lidke z biura prasowego EFL. „Jednak wydźwięk artykułu sugeruje, jakoby EFL chciał oszukać klienta, co – raz jeszcze podkreślmy – nie jest zgodne z prawdą. W kontaktach z klientami zawsze działamy zgodnie z literą prawa. Tak też było i w tym konkretnym przypadku”.
Jak zapewnia, EFL „zawsze stara się wychodzić naprzeciw oczekiwaniom klientów, sytuacje jak ta opisana w artykule „Uwaga na bezwzględny leasing maszyn” zdarzają się sporadycznie”.
„Sprawa opisana w artykule jest nam znana. To już nie pierwszy raz, kiedy kwestia windykacji tego konkretnego pługa trafiła do mediów. Pragniemy jednak podkreślić, że każdy klient i każda sprawa są dla nas ważne” – zapewnia Maja Lidke. „Niejednokrotnie zdarzało się, że klienci mieli problemy z regulowaniem płatności i wspólnie wypracowywaliśmy rozwiązanie kontynuowania umowy, akceptowalne przez obie strony. Jesteśmy świadomi, że klienci mogą mieć problemy z terminowym regulowaniem płatności, dlatego oddaliśmy do dyspozycji klientów Portal KlientEFL...