Jan Naparła zaczynał hodowlę od bydła rasy nizinnej czerwono-białej, ale szybko przeszedł na rasę simentalską. W latach 80. utrzymywał już obie te rasy i zauważył, że simental nie tylko osiągał lepsze wyniki produkcyjne, ale też jest bydłem spokojniejszym, co miało duże znaczenie podczas wypasu oraz w przypadku utrzymywania buhajków. Obecnie wiodącym kierunkiem produkcji jest mleko od bydła rasy simentalskiej. Najlepsze jałówki zostają na remont stada, pozostałe są sprzedawane. Brakowanie na dość niskim poziomie pozwala na prowadzenie takiej przemyślanej selekcji.
– Bydło simentalskie to typ ogólnoużytkowy, zatem daje nam nie tylko mleko, ale bardzo dobrze spieniężające się byczki, a także brakowane sztuki. Warto wiedzieć, że krowy tej rasy maksimum swoich możliwości mlecznych osiągają dopiero w IV–V laktacji – podkreślił rolnik, dodając, że jego najstarsze krowy dożywają nawet 12 lat, ale nie te, które urodziły bliźnięta, a ciąże bliźniacze w tym stadzie zdarzają się dość często. – Gdy krowa urodzi bliźnięta, to się cieszymy, ale nie jest to dobre do końca, bo trudniej jest zacielić krowę po bliźniakach, a i cielęta nie rosną tak szybko jak te z po...
– To są duże krowy, mocnej budowy, które żyją dłużej niż typowe hf-y – tak jednym zdaniem Jan Naparła opisał swoje bydło rasy simentalskiej w typie mlecznym. A na potwierdzenie tych słów dodał, że w poprzednim roku rekordzistka, pod względem rozmiarów, przy sprzedaży ważyła prawie tonę a dokładnie 990 kg. Była to krowa gigant, która za życia dała 7 cieląt i doiła się przez 7 pełnych laktacji.