<p>– Nie utrzymujemy na siłę starych krów, tym bardziej, że mamy dużo jałówek, a wiadomo, że każde następne pokolenie niesie ze sobą postęp hodowlany – podkreślił Jan Pisarkiewicz</p>

– Nie utrzymujemy na siłę starych krów, tym bardziej, że mamy dużo jałówek, a wiadomo, że każde następne pokolenie niesie ze sobą postęp hodowlany – podkreślił Jan PisarkiewiczAndrzej Rutkowski

Reportaż z gospodarstwa

Rolnik z Mazowsza utrzymuje krowy tylko do 4 laktacji. Jakie ma z tego korzyści?

Jan Pisarkiewicz wszystkie jałówki, pierwiastki, a nawet krowy w drugiej laktacji, kryje nasieniem seksowanym, a właściwie jego syn Damian, bo to on ukończył kurs inseminatorski. Dzięki temu hodowcy mają tak dużą ilość żeńskiego materiału hodowlanego, że nie kryją już krów, które mają za sobą 4 laktacje, chyba że są to sztuki wyjątkowo żywotne.

Cztery dobre laktacje wystarczą

– Im starsza krowa, tym jest z nią więcej problemów. Wieloródki, które mają za sobą 4 laktacje i więcej, znacznie gorzej radzą sobie po wycieleniu, zwłaszcza jeśli wycielenie lub szczyt mleczności przypadnie na okres letnich upałów. Te sztuki znacznie trudniej jest też zacielić. Natomiast młode krowy szybko wstają po porodzie, odzyskują apetyt i szybko wchodzą w szczyt mleczności. Liczne badania naukowe dowodzą, że im starsza krowa, tym ma większy spadek mleka w czasie upałów, a także w przypadku kulawizny i trudniej jest ją z tego wyleczyć. Dlatego nie utrzymujemy na siłę starych krów, tym bardziej, że mamy dużo jałówek, a wiadomo, że każde następne pokolenie niesie ze sobą postęp hodowlany – podkreślił Jan Pisarkiewicz

Wady i zalety krów o dużym kalibrze

Innym czynnikiem, który sprzyja strategii 4 laktacji są dość korzystne ceny żywca wołowego oraz duży kaliber krów nie tylko w tym stadzie, ale ogólnie rasy hf.

– Przeciętna krowa wieloródka, którą sprzedajemy na rzeź, waży znacznie powyżej 800 kg, co na czysto pozwala uzyskać za nią 7 tys. zł, zaś jałówki sprzedawaliśmy po 9300 zł...