StoryEditorWiadomości rolnicze

Unikać kredytów, liczyć koszty

06.07.2016., 12:07h
To zasada, której od dwudziestu lat trzymają się Barbara i Zdzisław Michalscy z Józefowa i – jak twierdzą – dziś w swoim rodzinnym, mlecznym gospodarstwie mają praktycznie wszystko, co potrzebne jest do jego sprawnego funkcjonowania.

Gospodarstwo państwa Michalskich, liczące około 30 ha, i jest typowym dla regionu powiatu mławskiego. Rolnicy przejęli je po rodzicach 20 lat temu i było w nim wówczas tylko 7 krów. Przez lata wspólnej pracy rozwijali je i unowocześniali. Dziś Barbara i Zdzisław Michalscy utrzymują 20 krów dojnych i 10 jałówek.

– Pamiętam, jak wprowadzano w Polsce limitowanie produkcji mleka. Wówczas żona zabiegała, abyśmy otrzymali 60 tys. kg limitu. Byłem mocno przerażony, skąd my tyle mleka weźmiemy. Dziś sprzedajemy ponad 100 tys. kg i… okazuje się, że przydałoby się nieco więcej – wspominał pan Zdzisław, który jednocześnie przyznał, że zawsze starał się dużo inwestować w sprzęt i maszyny rolnicze.

Dług? Nie, dziękujemy
– Dlatego dziś mamy wszystko, co naszemu gospodarstwu potrzebne, ale... Nie uznawaliśmy i nadal nie uznajemy żadnych kredytów. Wszystko, w co inwestowaliśmy i inwestujemy, pochodzi wyłącznie z wypracowanych własnymi rękoma pieniędzy. Jedyny, stosunkowo niewielki kredyt, jaki zaciągnęliśmy był z linii młody rolnik na zakup nowego ciągnika. Na szczęście jest już spłacony. Nigdy nie zdecydowaliśmy się także na pozyskiwanie środków z unijnych programów. Nie mamy więc kredytów i... bólu głowy, jak je dziś spłacać – stwierdził gospodarz.

Cały artykuł przeczytacie Państwo w numerze 28/2016 "Tygodnika Poradnika Rolniczego".

Jeżeli jeszcze nie masz prenumeraty "Tygodnika Poradnika Rolniczego", możesz ją zamówić korzystając z zakładki Prenumerata, zadzwonić pod numer (61) 886 06 30 lub skorzystać z e-wydania.

Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
14. grudzień 2024 11:49