Doskonałym uzupełnieniem stricte hodowlanych tematów Kongresu, okazały się być prezentacje naszych partnerów, czyli firm: Torpol, Josera, Delaval, Cargill, Naturalna Energia, Phytobiotics oraz Limagrain, które z pewnością wskazały, jak bardzo technologie rolnicze – i to w każdej dziedzinie – szybko się rozwijają i jak doskonałymi narzędziami mogą dziś dysponować hodowcy, by uzyskiwać ze swojej pracy maksimum efektów, przy jednoczesnym ograniczaniu kosztów.
Mikrobiogazownie i biogazownie - czym się różnią?
Marek Poloch z firmy Naturalna Energia.Plus, podpowiadał jak wybrać, zainstalować i – co najważniejsze – zarabiać na biogazowni w gospodarstwie. Najważniejsza jest oczywiście decyzja, jaką biogazownię wybrać mikro, małą czy też dużą. Inwestycja w mikrobiogazownię (do 50 kW) oraz małą (do 200 kW) umożliwia zwiększenie efektywności prowadzenia gospodarstwa poprzez zagospodarowanie posiadanych odpadów organicznych i wykorzystanie energii na potrzeby własne. Z kolei biogazownie średnie (do 500 kw) oraz duże (1 MW i więcej) dają możliwość prowadzenia dodatkowej działalności zarobkowej w gospodarstwie, wymagają jednak zgromadzenia odpowiednio dużej ilości masy organicznej, ale pozwalają na sprzedaż energii po dostępnych na rynku cenach.
Hodowcy bydła mlecznego najczęściej zainteresowani są mikro i małymi biogazowniami na gnojowicę (z technologią mokrej fermentacji) oraz na obornik i odpady roślinne (z technologią suchej fermentacji perkolacyjnej).
Wśród mikrobiogazowni firma oferuje te o mocy:
- 16 kW,
- 22kW,
- 33 kW,
- 44 kW.
Z kolei biogazownie małe dostępne są o mocy:
- 60 kW,
- 74 kW.
Ile krów trzeba utrzymywać na mikrobiogazownię?
W przypadku posadzki pełnej/rusztowej odpowiednio:
- 16 kW – 80/140;
- 22 kW – 120/200;
- 33 kW –180/300;
- 44 kW – 240/400;
- 60 kW – 340/560,
- 74 kW – 420/700.
Jaką ilością obornika musimy dysponować na mikrobiogazownię?
Dla instalacji:
- 8 kW – 500–700 ton,
- dla 12 kW 800–1200 t,
- dla 18 kW – 1000–1300 t,
- dla 36 kW – 2000–2500 t,
- dla 40 kW – 2200 – 3000 t.
Przedstawiciele z Naturalnej Energii kompleksowo zajmują się realizacją inwestycji, od wykonania projektu, dostarczenia urządzań, montażu i uruchomienia całości biogazowni i przyłączy.
Przeczytaj również: Z obornika robią prąd i pieniądze. Rolnicy stawiają na biogazownie
Dobrze zakiszone pasze to niższa emisja CO2
O efektywnym zakiszaniu w kontekście redukcji strat środowiskowych mówiła Malwina Murawska z firmy Josera. Wszyscy wiemy, jak globalne trendy wywierają obecnie presję na sektor rolniczy i wymuszają redukcję CO2. Dotyczy to również gospodarstw zajmujących się produkcją mleka. Badania naukowe potwierdzają silną zależność między niższą emisją CO2, a większą wydajnością mleczną i wyższymi dochodami. Rolnicy, którzy skutecznie ograniczają emisję gazów cieplarnianych zwykle osiągają lepsze wyniki finansowe. Dzieje się dlatego, że wyższa wydajność mleczna, będąca efektem optymalizacji praktyk rolniczych, nie tylko zmniejsza wpływ na środowisko, ale także poprawia efektywność gospodarstw. Eliminowanie emisji CO2 w gospodarstwie zaczyna się już przy produkcji paszy, a firma Josera aktywnie wspiera polskich rolników w tym ogólnoświatowym programie. Oferując hodowcom bydła m.in. specjalistyczny zakiszacz Josabil Combi, który pozwala zredukować straty suchej masy oraz składników odżywczych kiszonek, a jednocześnie ograniczyć emisję CO2 na etapie produkcji pasz. Mniej strat – suchej masy i składników pokarmowych przyczynia się do redukcji gazów cieplarnianych oraz marnotrawienia żywności. Taka kiszonka jest chętniej pobierana przez krowy, nie zawiera szkodliwych mykotoksyn, pleśni, przez co krowy są zdrowsze, zwiększają wydajność i można je dłużej użytkować – przekonywała prelegentka.
Odchów cieląt z programem CalF
Z kolei Michał Laskowski z firmy Cargill – menedżer ds. innowacji – przeżuwacze, Europa Wschodnia, zaprezentował nowatorski program CalF (opracowany przez Jima Quigley’a – światowego eksperta w dziedzinie odchowu cieląt i jałówek). Program jest propozycją dla gospodarstw, które zdecydują się na współpracę właśnie w zakresie odchowu cieląt. Obejmuje on audyt gospodarstwa oceniający kluczowe i newralgiczne punkty, przygotowanie planu działania i wdrożenie niezbędnych zmian (żywienie, wyposażenie, zmiana modelu zarządzania) oraz monitoring wyników i poprawę efektywności odchowu.
Ekspert zaprezentował uczestniczącym w Kongresie hodowcom efekty, które osiągnęli hodowcy już uczestniczący w projekcie Calf, a są one naprawdę imponujące. Należą do nich m.in.:
- większa liczba odchowanych cieląt w ciągu roku,
- ograniczenie ich upadków,
- spadek liczby biegunek o średnio 5%,
- przyrosty dobowe do 880 g dziennie w okresie żywienia preparatem mlekozastępczym,
- gotowość do zacielenia jałówek w 13. miesiącu życia.
Zobacz też: Od odchowu cieląt po wydajną i efektywną produkcję mleka
Dobra kiszonka zaczyna się od odmiany kukurydzy
O tym, jak uzyskać energetyczną i jakościową kiszonkę wyjaśniał uczestnikom Kongresu Marek Kostrzewski – Corn Project and Product Manager z firmy Limagrain.
– Kiszonka z kukurydzy, nasza podstawowa pasza objętościowa, to przede wszystkim skrobia – źródło energii. Chcemy więc wiedzieć, czy odmiany, które wybieramy do uprawy dają nam potrzebną do produkcji mleka energię. Nasza firma przebadała kilkaset odmian kukurydzy pod względem zawartości w nich skrobi i poziomu energii. Badania pokazały, że większość odmian zawiera tyle samo skrobi, ale różną zawartość energii, a różnica pomiędzy odmianami wynosi średnio 20% – poinformował M. Kostrzewski.
Limagrain od 40 lat prowadzi hodowlę odmian z myślą o żywieniu bydła, po to, by móc oferować producentom mleka taką odmianę, która najlepiej wykorzystuje potencjał energetyczny kukurydzy. A warto wiedzieć, że nawet 40% energii z rośliny jest w liściach i łodygach. Czyniąc je jak najbardziej strawnymi można zyskać 20% dodatkowej energii w kiszonce. I taka kiszonkowa odmiana już jest, a jest nią LG 31.271 – znana jako strawny piegus, to kiszonkowa odmiana o FAO 260, charakteryzująca się wysokim plonem świeżej i suchej masy, a także bardzo dobrą strawnością włókna. Odmiana została zarejestrowana jako najbardziej strawna i z najwyższym plonem energii z hektara.
Przeczytaj również: Jak wybrać najlepszą kukurydzę na kiszonkę? Porady eksperta
Precyzyjna analityka i sztuczna inteligencja podstawą zdrowia krów
Marcin Wasilewski – menedżer rozwiązań systemowych DeLaval Polska przedstawił z kolei technologie firmy w obszarze zdrowia krów, których podstawą – jak na XXI wiek przystało – jest precyzyjna analityka i sztuczna inteligencja (AI). Badania jasno potwierdzają, iż obecnie główną przyczyną brakowania krów mlecznych (ponad 40% wszystkich przypadków) jest niepłodność i problemy z rozrodem, kolejnymi są kulawizny, choroby metaboliczne oraz mastitis. Oferując swoją najnowocześniejszą technologię DeLaval pomaga hodowcom stawić czoła tym problemom.
Jedną z nich jest RePro – najnowsza technologia, w którą wyposażone są roboty udojowe VMS V310 i która zapewnia hodowcom dokładny wgląd w status każdej krowy w stadzie. Korzystając z próbkowania i analizy progesteronu w mleku, robot VMS wykrywa każdą ruję – w tym ruję cichą oraz potwierdza cielność. RePro wskazuje również krowy, które mają niedoczynność jajników, cystę pęcherzykową czy przetrwałe ciałko żółte. Robot wykrywa również wczesne poronienia.
W walce m.in. z kulawiznami i innymi chorobami z pomocą przychodzi analiza zachowania (aktywności, jedzenia, przeżuwania, lokalizacji) krów DeLaval Plus. System zbiera i gromadzi wszelkie dane, a na ich podstawie analizę zdrowia przeprowadza już sztuczna inteligencja. Trudno w tak ograniczonych łamach wymienić wszystkie narzędzia, jakie DeLaval oferuje dziś producentom mleka, jedno jest jednak pewne – wszystkie oparte są na najnowocześniejszych, dostępnych technologiach.
Zobacz też: Cyfrowa rewolucja w oborach. Technologia zamiast stetoskopu
System Smaxtec zbada krowę bolusem
Kontynuując temat nowoczesnych technologii dr Krzysztof Białoń z firmy Phytobiotics (która jest wspólnym przedsięwzięciem znanej i cenionej już na naszym rynku firmy Feedexpert oraz Phytobiotics Futterzusatzstoffe Gmb), zaprezentował hodowcom jeden z najnowocześniejszych systemów do zarządzania zdrowiem krów i całą mleczną fermą – Smaxtec. Sercem całego systemu jest bolus, który wprowadzany jest do żwacza krów, jako swego rodzaju bateria, która zbiera ogromną ilość danych. To niewidoczne na co dzień urządzenie rejestruje i przesyła dane (m.in. o temperaturze ciała, pH żwacza, aktywności ruchowej, przeżuwaniu czy pobraniu wody) z wnętrza żwacza, a tym samym pokazuje całkowity stan zdrowia każdej krowy w stadzie.Obecnie jest to jedyny dostępny tego typu system odróżniający powszechnie stosowane sensory zewnętrzne – instalowane na zwierzętach.System SmaXtec jest stale rozwijającym się produktem, a jego funkcjonalność jest coraz większa.
– Najnowszymi rozwiązaniami systemu jest funkcja doradcy żywieniowego, jak i doradcy zdrowia, co oznacza, że na podstawie zarejestrowanych danych możemy sugerować pewne rozwiązania, mogące być swoistą profilaktyką wielu kosztownych schorzeń – przekonywał dr Krzysztof Białoń, uzupełniając jednocześnie, iż firma Phytobiotics oferuje szeroką gamę produktów ziołowych oraz produktów opartych o produkcję zielarską.
Przeczytaj również: Naturalne dodatki i cyfrowe technologie. Przyszłość hodowli bydła z Phytobiotics i Smaxtec [WIDEO]
Worki papierowe dla przemysły mleczarskiego i paszowego
Tak o charakterze firmy Torpol – ostatniego partnera naszego kongresu mówiła Monika Lipska – dyrektor rozwoju i handlu. Torpol to polska, rodzinna firma z ponad 35-letnim doświadczeniem w produkcji worków papierowych dla przemysłu mleczarskiego i paszowego. Ich opakowania każdego roku niosą w świat setki tysięcy ton produktów, dbając o najwyższe standardy bezpieczeństwa żywności. Współczesne mleczarstwo coraz wyraźniej stawia na rozwiązania proekologiczne, bezpieczne i dostosowane do wymogów logistyki międzynarodowej, a Torpol od lat rozwija specjalistyczne opakowania papierowe dedykowane sektorowi spożywczemu, bazując na certyfikowanym systemie produkcji, który zapewnia bezpieczeństwo produktu, wydajność operacyjną oraz zgodność z normami zrównoważonego rozwoju.
Zobacz też: Polska firma od 35 lat pakuje mleko i pasze. Ich worki znają rolnicy na całym świecie
Beata Dąbrowska
