Sektor mleczarski w Unii Europejskiej znalazł się w trudnym momencie. Z jednej strony rolnicy odczuwają coraz silniejszą presję cenową, a z drugiej, rośnie niepewność związana z przyszłymi regulacjami i handlem zagranicznym. Te tematy dominowały podczas listopadowych posiedzeń Grupy Roboczej „Mleko i produkty mleczne” Copa-Cogeca oraz Grupy Dialogu Cywilnego Produkty Zwierzęce – Mleko. W spotkaniach brała udział Dorota Grabarczyk z Polskiej Federacji Hodowców i Producentów Mleka, reprezentująca Federację Branżowych Związków Producentów Rolnych.
Ceny mleka w dół, koszty produkcji zostają wysokie
Po okresie stosunkowo wysokich cen mleka sytuacja zaczyna się zmieniać. W wielu krajach UE m.in. w Niemczech, Francji, Irlandii i Włoszech notowane są spadki cen skupu. Tymczasem koszty produkcji nie maleją, co coraz mocniej uderza w opłacalność gospodarstw.
Średnia cena mleka w UE we wrześniu 2025 roku wyniosła 53,4 euro za 100 kg. Prognozy na październik wskazują jednak na dalszą korektę w dół. Co istotne, podaż mleka pozostaje stabilna, a skup w pierwszych ośmiu miesiącach 2025 roku był na podobnym poziomie do roku poprzedniego. Wartość produkcji wzrosła, ale nie przekłada się to bezpośrednio na wyższe dochody rolników.
Choroby bydła realnym zagrożeniem
Dużo uwagi poświęcono także zdrowiu zwierząt. Choroba niebieskiego języka, guzowata choroba skóry bydła oraz ryzyko pryszczycy stanowią poważne zagrożenie dla stad, zwłaszcza w Europie Południowej. Choroby te wpływają nie tylko na pogłowie krów, ale także na koszty produkcji i organizację pracy w gospodarstwach.
Uczestnicy spotkań podkreślali, że kwestie zdrowia bydła i zarządzania stadami muszą być jednym z filarów przyszłej strategii dla sektora mleka.
Eksport produktów mlecznych słabnie, konkurencja rośnie
Niepokój budzi również sytuacja na rynkach zagranicznych. Unia Europejska wciąż jest największym eksporterem produktów mlecznych na świecie, ale traci udziały rynkowe na rzecz USA, Nowej Zelandii, Indii i Turcji. W pierwszej połowie 2025 roku eksport unijnych produktów mlecznych spadł o 2%.
Z jednej strony, dodatkowym problemem jest prowadzone przez Chiny dochodzenie antysubsydyjne dotyczące serów i śmietany. Z drugiej strony, pozytywnie oceniono porozumienie handlowe UE–Indonezja, które znosi niemal wszystkie cła i może otworzyć nowe możliwości dla europejskich mleczarni i producentów.
WPR po 2027 roku budzi obawy
Duże emocje wywołały propozycje dotyczące Wspólnej Polityki Rolnej po 2027 r. Organizacje branżowe zgłaszały poważne zastrzeżenia, wskazując na niepewność finansowania, odejście od dwufilarowej struktury WPR oraz ryzyko ograniczenia wsparcia dla produkcji mleka.
Szczególnie krytycznie oceniono planowane zmiany w Programie dla szkół. Limity zawartości tłuszczu mogą wykluczyć z programu wiele tradycyjnych produktów mlecznych, w tym sery, co, zdaniem branży, uderzy zarówno w producentów, jak i w promocję mleka wśród dzieci.
Potrzebna jasna strategia dla mleka
W trakcie dyskusji wielokrotnie podkreślano, że sektor mleczarski potrzebuje wyraźnego miejsca w unijnej strategii dla hodowli zwierząt oraz w negocjacjach handlowych. Bez stabilnych dochodów, prostszych przepisów i realnego wsparcia inwestycji trudno będzie zatrzymać spadek liczby gospodarstw mlecznych.
– Bez przewidywalnych zasad i opłacalnej produkcji młodzi rolnicy nie będą chcieli wiązać swojej przyszłości z mlekiem – podkreślano w trakcie spotkań.
oprac. Justyna Czupryniak-Paluszkiewicz na podst. FBZPR
