Chiński apetyt na nabiał nie słabnie – kolejny miesiąc wzrostów importu
Pomimo umiarkowanego tempa wzrostu, dane wskazują na nieprzerwaną dynamikę rynku mleczarskiego w Państwie Środka, potwierdzając rosnące znaczenie Chin jako kluczowego odbiorcy w globalnym łańcuchu dostaw produktów mleczarskich.
Import mleka do Chin w górę – 253 tys. ton w kwietniu
W samym kwietniu import osiągnął poziom 253 161 ton, co oznacza wzrost o 4,2% w porównaniu z analogicznym okresem roku poprzedniego, kiedy odnotowano 242 933 tony. Choć procentowy wzrost nie jest spektakularny, konsekwencja w trendzie rosnącym – odnotowywanym od listopada 2024 roku – budzi uzasadniony optymizm wśród eksporterów.
Warto podkreślić, że wzrost ten dokonuje się w kontekście spowolnienia gospodarczego, co dodatkowo świadczy o odporności i stabilnym popycie w sektorze spożywczym.
Czytaj więcej: Złe wieści dla rolników. Chiny dokręcają śrubę
Mleko w proszku, serwatka i OMP – filary chińskiego importu mleczarskiego
Jednym z kluczowych produktów, który przyczynił się do wzrostu wolumenu importu, jest pełne mleko w proszku, którego import zwiększył się w ujęciu rocznym o 2,3%. Obok niego znaczący udział w strukturze importu mają także serwatka oraz odtłuszczone mleko w proszku, które pozostają wśród najczęściej sprowadzanych produktów mlecznych do Chin.
Te trzy kategorie stanowią fundament chińskiego zapotrzebowania na przetworzone mleko, wykorzystywane zarówno w bezpośredniej konsumpcji, jak i w przemyśle spożywczym, farmaceutycznym oraz paszowym.
Cztery miesiące wzrostu – chiński import mleczarski wyraźnie drożeje
W okresie od stycznia do kwietnia 2025 roku całkowity import produktów mlecznych wzrósł o 8,9% w porównaniu z tym samym okresem roku poprzedniego. Co istotne, wzrost ten nie ogranicza się jedynie do wolumenu – towarzyszy mu również znaczące zwiększenie wartości importu.
W ujęciu pieniężnym chiński import mleczarski wzrósł aż o 19,6% rok do roku, co świadczy zarówno o rosnących cenach, jak i o przesuwaniu się struktury zakupów w stronę produktów o wyższej wartości dodanej.
Średnia cena za tonę mleka w górę o 10% – popyt na jakość rośnie
Średnia cena za tonę importowanego produktu mlecznego wzrosła z 4033 do 4428 dolarów, co oznacza skok o 10% w porównaniu z okresem styczeń – kwiecień 2024 roku.
Taki wzrost cen może być wynikiem kilku czynników: ograniczeń podażowych u głównych eksporterów, zwiększonych kosztów logistycznych oraz większego zapotrzebowania na wysokiej jakości produkty mleczne – zarówno do konsumpcji bezpośredniej, jak i jako surowce dla przemysłu spożywczego.
Chiny dywersyfikują dostawców – nie tylko Nowa Zelandia i UE
Analizując strukturę importu, warto zauważyć, że Chiny kontynuują dywersyfikację źródeł dostaw, zwiększając zakupy nie tylko z tradycyjnych kierunków, takich jak Nowa Zelandia czy Unia Europejska, ale także z państw rozwijających się.
Rosnące zapotrzebowanie na mleko w proszku i serwatkę może być związane z intensywnym rozwojem sektora żywienia dzieci, przemysłu przetwórczego oraz rosnącym udziałem diet wysokobiałkowych w codziennym żywieniu.
Czytaj więcej: Chiny zwiększą import produktów mlecznych [PROGNOZA na 2025]
Przyszłość rynku mleczarskiego w Chinach – rosnące potrzeby konsumentów
W kontekście demograficznych i ekonomicznych przemian, jakie zachodzą w Chinach, należy spodziewać się dalszego wzrostu zapotrzebowania na produkty mleczarskie o wysokiej wartości odżywczej i użytkowej.
Chiny liderem globalnego importu nabiału – co to oznacza dla eksporterów?
Podsumowując, dane za kwiecień 2025 roku potwierdzają, że chiński rynek mleczarski wciąż się rozwija, mimo wyzwań związanych z globalną koniunkturą gospodarczą. Sześć kolejnych miesięcy wzrostu importu świadczy o trwałym trendzie, który może stanowić ważny sygnał dla eksporterów na całym świecie.
Wzrost zarówno wolumenu, jak i wartości importu, w połączeniu z rosnącymi cenami, wskazuje na dojrzałość rynku oraz rosnącą skłonność do płacenia za jakość. Dla globalnego sektora mleczarskiego oznacza to jedno: Chiny pozostają nie tylko największym, ale i najbardziej dynamicznie rozwijającym się importerem produktów mlecznych na świecie.
Jarosław Malczewski
