Ceny rolnicze

Rzepak tańszy nawet o 180 zł, pszenica o 80 zł. Jakie są aktualne ceny zbóż i rzepaku w Polsce?

Na krajowym rynku bardzo mocno spadły ceny zbóż i rzepaku. Ziarno tanieje także na światowych giełdach. Widoków na szybką poprawę sytuacji nie ma, zwłaszcza że firmy paszowe zaopatrzyły się w surowiec na najbliższe tygodnie, a nawet miesiące. Jakie są aktualne ceny zbóż i rzepaku w Polsce? Sprawdź w naszej cotygodniowej SONDZIE pod artykułem!

W listopadzie cena pszenicy na Matifie spadła już o 31 euro

W ubiegłym tygodniu ceny pszenicy na Matifie mocno się wahały. We wtorek 22 listopada kontrakty grudniowe były wyceniane na 333,50 euro/t, a w czwartek już tylko na 321,25 euro/t. Ostatecznie w piątek 25 listopada notowania w kontrakcie grudniowym 2022 wyniosły 326,75 euro/t i były tylko o 1 euro wyższe niż tydzień wcześniej. Z kolei w kontrakcie marcowym 2023 r. spadły o 2,5 euro/t i wyniosły 318,50 euro/t. Natomiast dziś, 28 listopada, pszenica (cena grudniowa) nadal taniej! Warto zauważyć, że przez cały listopad cena pszenicy spadła o 31 euro/t!

Za te spadki cen odpowiadają przede wszystkim najnowsze szacunki dotyczące zbiorów pszenicy w Kanadzie mówiące o dużo wyższych zbiorach niż rok temu. Także Międzynarodowa Rada Zbożowa IGC podniosła w listopadzie światowe prognozy produkcji pszenicy.

Ponadto rynek pszenicy cały czas jest pod presją dostaw zbóż z czarnomorskich portów. Na spadek cen wpływ ma także informacja o przedłużeniu umowy zbożowej na kolejne 120 dni, na mocy której Ukraina nadal będzie eksportować swoje ziarno.

W Polsce ceny zbóż spadły z hukiem

Niestety w Polsce w ostatnich dniach też obserwujemy duży spadek cen zbóż. Z naszej sondy wynika, że przez tydzień pszenica konsumpcyjna i paszowa potaniała średnio o 50 zł, ale są punkty, które obniżyły stawki nawet o 80 zł/t.

Jak ocenia Izba Zbożowo-Paszowa, handel ziarnem jest trudny.

- Po stronie podażowej, w dalszym ciągu mało aktywni są rolnicy, którzy sprzedają niewiele ziarna. W ostatnich dniach, więcej ziarna do sprzedaży wystawiały firmy handlowe niż rolnicy właśnie. Z drugiej strony, zapotrzebowanie na ziarno ze strony przetwórców jest bardziej niż umiarkowane - wyjaśnia Izba.

Kukurydza zaliczyła duży spadek cenowy. Rolnicy tracą tysiące złotych

W trudnym położeniu są także producenci kukurydzy ziarnowej.

- Sporo firm paszowych deklaruje, iż jest pokrytych w surowiec na najbliższe tygodnie, a nawet miesiące. Tym samym trudno o nowe kontrakty na sprzedaż kukurydzy, gdyż na rynku na razie nie ma "odejścia" na to zboże, zarówno w odniesieniu do rynku krajowego jak i eksportu - ocenia Izba Zbożowo-Paszowa.

IZP wylicza, że w związku z mniejszym popytem ceny kukurydzy mocno spadły.

- Wraz z postępem zbiorów, lepsze od spodziewanych plony kukurydzy w kraju oraz nasycenie rynku ziarnem przełożyły się na spadki cen płaconych za kukurydzę mokrą. Obecnie, ceny kukurydzy mokrej (30% wilgotności) zawierają się w przedziale 700-850 PLN/t, a więc o kolejnych 70-80 PLN/t mniej od cen płaconych przed tygodniem - czytamy w najnowszym raporcie IZP.

Jeszcze taniej jest na wschodniej ścianie Polski. Tam rolnicy dostają za mokre ziarno ok. 620 zł/t. Za tak niskie stawki obwiniają nadmierny import z Ukrainy.

- Niestety, nasze okoliczne skupy zostały zasypane kukurydzą z Ukrainy, więc jej cena jest bardzo niska – 620 zł/t. Z kolei pszenica paszowa jest tylko po 1350 zł/t. Ale u nas codziennie wjeżdża kilkadziesiąt wagonów z Ukrainy z rzepakiem i kukurydzą. Przecież to się musi odbić na cenie. W moim regionie skupy już się pozamykały. Są pełne i od nas, polskich rolników, nie chcą skupować – tłumaczy Michał Załoga, działacz AgroUnii z Lubelszczyzny z powiatu świdnickiego, który w tym roku zebrał 150 ton kukurydzy. Wylicza, że przez niskie ceny jest w tej chwili „w plecy” ok. 30 tys. zł. Więcej na ten temat przeczytasz TUTAJ.

Nie tylko import z Ukrainy. Dlaczego jeszcze spadają ceny kukurydzy?

Jednak jak tłumaczy Mirosław Marciniak z Infograin, to nie jedyna przyczyna spadków, ponieważ solidne przeceny obserwowane są także na rynkach światowych.

- Tylko w tym miesiącu kontrakty kukurydziane na giełdzie MATIF straciły aż 36 EUR. Istotny wpływ na krajowe ceny zbóż ma także znaczące umocnienie złotego. Stąd pokaźne obniżki cen w krajowych portach (nawet o 200 PLN w stosunku do październikowych szczytów). Niestety, nawet przy tak znaczących przecenach w portach, krajowa kukurydza nie jest w stanie konkurować z ziarnem brazylijskim i ukraińskim w Europie Zachodniej, która jest głównym rynkiem zbytu. Dopiero spadki cen w okolice 1250 PLN z dostawą do portów pozwoliłby na sprzedaż naszej kukurydzy, jednak nie wcześniej niż na pierwszy kwartał 2023 - wyjaśnia analityk rynkowy Mirosław Marciniak

Zdaniem eksperta solidne przeceny na rynkach zbożowych to wypadkowa nadmiernego importu i korekty cen na rynkach światowych.

Ceny rzepaku na Matifie runęły w dół

Mocny spadek na Matifie zaliczył także rzepak. W piątek 25 listopada kontrakty lutowe były wyceniane na 590 euro/t, czyli w ciągu tygodnia spadły o ponad 20 euro/t. A od początku listopada są niższe o 81 euro/t!

Dziś, 28 listopada, notowania lutowe wynoszą już tylko 585 euro/t... To wynik m.in. zwiększonego importu rzepaku i taniejącej ropy naftowej.

- Notowania rzepaku spadają w Paryżu pod presją silnego importu i taniejącej ropy. Od początku sezonu 2022/23 kraje UE sprowadziły 2,61 mln ton nasion rzepaku w porównaniu do 1,83 mln ton w analogicznym okresie poprzedniego sezonu. Oznacza to wzrost o 38 proc. r/r. Presję spadkową na ceny rzepaku wywiera też taniejąca ropa i nowe obostrzenia covidowe wprowadzane w Chinach, które zmniejszają popyt na paliwa i biodiesel robiony z nasion oleistych - wyjaśnia Andrzej Bąk z e-WGT.