StoryEditorPozostałe rośliny

Dlaczego rolnik spod Kraśnika konsekwentnie stawia na uprawę soi?

15.03.2023., 09:03h
Rolnik z Liśnika Małego w powiecie kraśnickim uprawia soję już od sześciu lat. I choć przebieg pogody w poprzednim sezonie nie sprzyjał tej roślinie, to Wojciech Biszczak jest zadowolony zarówno z plonu, jak i z tego, że sprzedał ziarno soi w dobrej cenie, zanim zaczęły się jej spadki.

Miniony sezon był dla uprawy soi w gospodarstwie pana Wojciecha bardzo wymagający. – Można powiedzieć, że dla wielu rolników w naszym regionie był rokiem próby – stwierdza Wojciech Biszczak, który prowadzi uprawy głównie na średnich glebach lessowych i gliniastych klasy IIIa oraz IIIb.

W uprawie soi chwasty nie próżnowały 

– Wschody soi były mocno nierówne, co w poprzednich latach w przypadku tej rośliny praktycznie się nie zdarzało – mówi pan Wojciech. – Przyczyną były niedobory wody. Potem, po deszczach, obsada trochę się wyrównała. Tymczasem chwasty nie próżnowały, mimo zastosowania bardzo ambitnego odchwaszczania. Z soją konkurowały przede wszystkim samosiewy rzepaku i komosa biała. Wilgoci zabrakło także w newralgicznym dla roślin okresie kwitnienia, gdy zapotrzebowanie na wodę osiąga punkt krytyczny. I choć rośliny były dobrze rozgałęzione, nie brakowało kwiatów, to jednak susza doprowadziła do redukcji liczby zawiązanych strąków.

W ubiegłym sezonie w gospodarstwie w uprawie była jedna odmiana soi – Abelina.

Odszedłem od uprawianych wcześniej odmian wrażliwych na metrybuzynę, ponieważ postanowiłem postawić...

Pozostało 73% tekstu
Dostęp do tego artykułu mają tylko Prenumeratorzy Tygodnika Poradnika Rolniczego.
Żeby przeczytać ten i inne artykuły Premium wykup dostęp.
Masz już prenumeratę? Zaloguj się
Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
15. grudzień 2024 20:51