StoryEditorWiadomości rolnicze

Droższa kiełbasa na święta. Polacy będą musieli oszczędzać na zakupach?

11.04.2022., 11:04h
Skompletowanie tegorocznej święconki i zastawienie stołu na Wielkanoc będzie kosztowało Polaków kilkanaście procent więcej niż rok temu. Wzrosły ceny niemal wszystkich produktów spożywczych, nie tylko tych typowo świątecznych, ale także codziennych. Wszystko za sprawą rosnących kosztów produkcji. Czy to sprawi, że Polacy zacisną pasa, robiąc świąteczne zakupy?

Przetwórcy: podwyżki są nieuniknione

Producenci z województwa kujawsko-pomorskiego od początku roku podnieśli cenę białej kiełbasy o 2 złote. W górę poszły też ceny szynki. Nie ma to jednak nic wspólnego z chęcią zarobienia przed świętami. Podwyżki są skutkiem tego, że hodowcy muszą dziś więcej zapłacić za paszę dla zwierząt, a ceny w skupach rosną bardzo powoli. Przez to więcej zapłaci przetwórca, a łańcuszek zamknie wyższy wydatek konsumenta. 

W najgorszej sytuacji w związku z podwyżkami cen produkcji znaleźli się przedsiębiorcy, którzy zajmują się przetwórstwem mięsnym na niewielką skalę. Muszą oni bowiem zapłacić więcej za surowiec - często pochodzący z lokalnych gospodarstw – a przy tym nie zawsze mogą pozwolić sobie na znaczny skok ceny swojego produktu, bo stracą klientów. Nie każdy jest dziś bowiem w stanie zapłacić wiele więcej, nawet za smaczne i dobre jakościowo towary spożywcze. 

Sporo tracą także ci przetwórcy, którzy współpracują z dużymi sieciami handlowymi. Zwykle bowiem obowiązują ich długoterminowe umowy, które wykluczają gwałtowne zmiany cen w trakcie trwania kontraktu. Dzięki temu jednak markety mogą pozwolić sobie na sprzedaż produktów w stosunkowo stabilnych cenach, a to przyciąga klientów. W efekcie mały przedsiębiorca znów straci: nie tylko nie zarobi na współpracy z siecią sklepów, ale także na handlu na małą skalę, który ze względu na wyższą cenę będzie niekonkurencyjny. 

POLPIG: może pojawić się impuls do dalszych wzrostów cen wieprzowiny 

Kujawsko-Pomorski Ośrodek Doradztwa Rolniczego odnotował, że w lutym za 1 kg tucznika w kl. 1 oferowano hodowcom 3,70-4,20 zł. Na początku kwietnia stawki sięgały 6,20-6,50 zł za kilogram żywca wieprzowego. Wzrost wydaje się imponujący, ale nie dla hodowców. Przy obecnych cenach utrzymania zwierzęcia, rolnicy szacują, że aby nie stracić na produkcji, za kilogram żywca wieprzowego musieliby uzyskać w skupie około 9 zł. Na to się jednak nie zanosi, choć Aleksander Dargiewicz z Krajowego Związku Pracodawców Producentów Trzody Chlewnej POLPIG nie traci optymizmu. 

- Ostatnie silne wzrosty cen skupu trzody chlewnej w całej UE wyhamowują. Głównym powodem są trudności przetwórców w przełożeniu tak dynamicznych wzrostów surowca na sieci handlowe. Dlatego potrzebny jest pewien okres na wynegocjowanie nowych kontraktów na zmienionych warunkach. Nowe umowy z sieciami, rozpoczynający się sezon grillowy, sezon turystyczny w powiązaniu z mniejszą podażą żywca mogą dać impuls do dalszych wzrostów cen, co jest niezbędne do zapewnienia opłacalności produkcji hodowcom świń przy rosnących cenach pasz, energii i gazu - skomentował Dargiewicz w rozmowie z portalem naszemiasto.pl.

Ceny rosną a Polacy próbują oszczędzać

Drożejąca żywność to zjawisko, z którym styka się każdy konsument, zwłaszcza teraz – w szaleństwie przedświątecznego uzupełniania zapasów. Z przeprowadzonego w marcu przez UCE RESEARCH i Grupę BLIX sondażu wynika, że ponad 35% Polaków chce wydać na wielkanocne zakupy około 200 zł na domownika. 100 zł więcej planuje 25% ankietowanych. Powyżej 500 zł na głowę wyda zaledwie 5%. Dlaczego? Powód jest prosty: w dobie rosnącej inflacji Polacy zamierzają oszczędzać. Według szacunków 200 zł wystarczy, by sfinansować tradycyjne świąteczne dania dla jednej osoby. 

Co ciekawe, prawie 10% ankietowanych zadeklarowało, że jeszcze nie wie, ile wyda na świąteczne zakupy. Analitycy z Grupy BLIX uważają, że to nie kwestia nieobeznania Polaków z cenami, ale próba kupowania z rozsądkiem. Chcemy kupować mądrzej, by nie marnować jedzenia, do czego motywuje nas w wielu przypadkach gorsza niż przed rokiem sytuacja ekonomiczna. 

Więcej o tendencjach zakupowych Polaków na nadchodzącą Wielkanoc przeczytasz tutaj: Ile zapłacimy za święconkę na Wielkanoc 2022?

Gorsza kondycja gospodarstw domowych odbije się na zakupach

63% badanych twierdzi, że zamierza w tym roku wydać na świąteczne dania mniej pieniędzy, niż w ubiegłym. 

– Obawy związane z toczącą się tuż obok nas wojną i gwałtowny wzrost kosztów utrzymania pogarszają nastroje konsumenckie. Ponadto w ostatnim czasie Polacy przeznaczyli część swoich dochodów na wsparcie dla uchodźców i z tego powodu mogą mieć mniej środków na święta. Niemniej udział osób, które nie zamierzają ograniczać wydatków, nadal jest spory – wyjaśnia Anna Senderowicz, analityk sektorowy z PKO Banku Polskiego. 

Część konsumentów, którzy redukują w tym roku wydatki na świąteczne zakupy, już mierzy się z trudnościami finansowymi, ale część dopiero się ich spodziewa. Wzrosną bowiem raty kredytów, które mocno odbiją się na domowych budżetach. Jednak niektórzy również w tej sytuacji nie decydują się zaciskać pasa. Ostateczny bilans tego, ile Polacy wydadzą na święta, będzie więc możliwy dopiero wtedy, gdy już zostawimy swoje pieniądze w sklepowych kasach.

Zuzanna Ćwiklińska
fot. Pixabay

Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
23. kwiecień 2024 22:34