Rolnik musi prosić o wyrozumiałość dla swojej pracy
Czasy, kiedy praca rolnika na wsi była szanowana przez wszystkich, dawno minęły. Od kilku lat toczone są natomiast dyskusje, jak pogodzić to, co było, z tym, co nastało, czyli pracę rolników z przybyłymi z miast, nowymi mieszkańcami wsi, często nierozumiejącymi jej specyfiki.
Na portalu tygodnik-rolniczy.pl pisaliśmy już o Unii Producentów i Pracodawców Przemysłu Mięsnego, która we współpracy z Krajową Radą ds. Wieprzowiny realizuje projekt, którego bezpośrednim efektem ma być przedstawienie propozycji zmian prawnych, wzorowanych na rozwiązaniach wprowadzonych we Francji, mających na celu ograniczenie możliwości pozywana rolników za prowadzoną przez nich działalność rolniczą, a także kampanię społeczną, uświadamiającą konsekwencje gospodarcze i środowiskowe wynikające z przekształcania terenów wiejskich w obszary zabudowy jednorodzinnej, o czym więcej przeczytacie TUTAJ.
Informowaliśmy także o tym, że Krajowa Rada Izb Rolniczych apelowała do MRiRW o zobligowanie napływowych mieszkańców wsi do podpisania „Deklaracji świadomego wyboru życia na wsi”. Zdaniem rolników, do podpisania „Deklaracji świadomego wyboru życia na wsi” powinni być zobowiązani nabywcy nieruchomości na terenach wiejskich, którzy dotychczas nie byli mieszkańcami wsi i nie zajmowali się rolnictwem. Jak uważa samorząd rolniczy, dzięki takiemu działaniu konflikty między rolnikami a napływowymi mieszkańcami wsi zostałyby ograniczone, o czym pisaliśmy TUTAJ.
Zobacz też: Rolnicy szykanowani przez miastowych. Bez nowych przepisów konflikt się nasili
Ponadto w artykule pt. Donosy na rolników i kary za zapachy. Jak rząd chce ukrócić tę plagę? sygnalizowaliśmy, że ministerstwa rolnictwa oraz klimatu i środowiska zapowiedziały podjęcie prac mających na celu ukrócenie donosów na rolników i kar za zapachy.
Teraz Podlaska Izba Rolnicza przedstawiła swoje pomysły na to, jak zmniejszyć liczbę donosów pisanych na rolników przez napływowych mieszkańców wsi nierozumiejących specyfiki ich pracy.
Kary finansowe i wykluczenie z reagowania urzędów
Podlaska Izba Rolnicza wystąpiła z wnioskiem do Krajowej Rady Izb Rolniczych, za którego pośrednictwem zwróciła uwagę na wzrastającą liczbę nieuzasadnionych i niepotwierdzonych donosów składanych do:
- Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa,
- Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa,
- Inspekcji Weterynaryjnej,
- Inspekcji Ochrony Roślin i Nasiennictwa,
- innych organów kontrolnych.
Zdaniem rolników z Podlasia, sposobem na rozwiązanie zaistniałego problemu może być podjęcie działań legislacyjnych, których celem będzie:
- wprowadzenie kar finansowych dla osób, które składają nieuzasadnione, fałszywe lub niepotwierdzone donosy, które generują niepotrzebne koszty i obciążają pracę instytucji kontrolnych;
oraz
- wprowadzenie procedur wykluczających automatyczne reagowanie urzędów na anonimowe zgłoszenia, co ograniczy wpływ nieodpowiedzialnych donosów i pozwoli skupić zasoby na rzetelnych i potwierdzonych.
Ponadto rolnicy sugerują, by „organy kontrolne dysponowały skutecznymi narzędziami prawnymi do identyfikacji i pociągania odpowiedzialności osób składających fałszywe zawiadomienia zgodnie z właściwymi przepisami”.
Bezpodstawne donosy na rolników generują koszty i obciążają instytucje kontrolne
Jak twierdzą rolnicy, łatwość w składaniu anonimowych donosów, które zazwyczaj są bezpodstawne, powoduje organizowanie bezpodstawnych kontroli w gospodarstwach, nakładanie kar na rolników oraz dodatkowe koszty i stres jednocześnie dodatkowo obciążając instytucje kontrolne i właścicieli gospodarstw.
– Wprowadzenie sankcji finansowych dla donosicieli odstraszyłoby od składania fałszywych lub niepotwierdzonych skarg, co ograniczyłoby zjawisko „samowolki obywatelskiej” i poprawiłoby klimat współpracy między rolnikami a instytucjami – twierdzą rolnicy.
Przeczytaj również: Wicemarszałek apeluje: nie wzywajcie policji na rolników
Ochrona dobrego imienia rolników i zachowanie równowagi prawnej
Rolnicy z Podlasia przyznają również, że celem wdrożenia ww. rozwiązań jest ochrona dobrego imienia rolników, a także okazanie szacunku dla ich pracy i poświęcenia przy prowadzeniu gospodarstwa.
– Obecnie rolnicy często czują się niesprawiedliwie traktowani, gdy są wielokrotnie karani za drobne lub wątpliwe przewinienia, a dodatkowo poddawani kontrolom na podstawie anonimowych donosów – przyznają rolnicy.
Zdaniem rolników, konieczne jest również zachowanie równowagi prawnej, bo w obecnej konfiguracji przepisów rolnik może być wielokrotnie karany za jedno wykroczenie, a zgłaszający nie dość, że pozostaje anonimowy, to jeszcze bezkarny.
– Wprowadzenie kar finansowych dla donosicieli za nieuzasadnione skargi pozwoliłoby na wyważenie tej nierówności i zwiększenie odpowiedzialności za składane informacje – dodają rolnicy.
Zdaniem PIR, dzięki zastosowaniu zaproponowanych rozwiązań możliwe będzie ograniczenie powstałych nadużyć i bezpodstawnych donosów oraz usprawnienie działań instytucji państwowych, chroniąc rolników i przedsiębiorstwa przed nieuzasadnionymi kontrolami i nakładaniem kar finansowych.
Może cię zainteresować: Policja ostrzega rolników: latem nie tylko wy macie żniwa
Co na to MRiRW?
Apel Podlaskiej Izby Rolniczej został skierowany do Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi przez Krajową Radę Izb Rolniczych z prośbą o rozpatrzenie.
– W związku z powyższym, wnosimy o przeanalizowanie przedstawionego problemu i rozważenie ewentualnych zmian w procedurach kontrolnych, które pozwoliłyby na ograniczenie nadużyć, a jednocześnie zapewniłyby skuteczność działań nadzorczych bez zbędnego obciążania uczciwie działających producentów rolnych – apeluje KRIR.
Teraz sprawą zajmie się ministerstwo rolnictwa pod kierunkiem Stefana Krajewskiego:
oprac. Justyna Czupryniak-Paluszkiewicz na podst. KRIR i PIR
