
Izby rolnicze interweniują w sprawie oznaczania produktów
Izby rolnicze wystosowały do Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi pismo w sprawie odpowiedniego oznakowania produktów, które wykorzystują nazwy “mleko” czy “mięso”.
“Samorząd rolniczy zwraca się do resortu rolnictwa z wnioskiem o podjęcie działań, mających na celu zarezerwowanie nazewnictwa dla produktów, takich jak „mleko”, „mięso” oraz „świeże pieczywo”, wyłącznie dla tych produktów, które spełniają określone kryteria i mają określone pochodzenie” - czytamy w apelu KRIR do ministra rolnictwa.
Koniec z mlekiem z migdałów i kotletem z fasoli?
W opinii izb konieczne jest wprowadzenie ograniczeń, które pozwolą wykorzystywać nazwę “mleko” jedynie w stosunku do produktów pochodzących od ssaków - to zmusiłoby producentów mleka owsianego, sojowego i tym podobnych produktów do zmiany oznaczenia. Podobne reguły miałyby dotyczyć nazwy “mięso”: izby rolnicze chcą, by w oznakowaniu towarów spożywczych odnosiła się ona wyłącznie do produktów wytwarzanych z mięśni zwierząt. Z kolei w przypadku określenia “świeże pieczywo”, miałoby ono prawo pojawić się wyłącznie na produktach, które nie są wytwarzane z mrożonych półproduktów i poddawane odpiekaniu. Izby rolnicze są zdania, że wprowadzenie takich regulacji pozwoli zachować przejrzystość i zapobiegnie wprowadzaniu konsumentów w błąd.
Przeczytaj także: Zmienią się zasady nawożenia azotem? Rolnicy żądają deregulacji, jest odpowiedź ministra
KRIR chce wyraźnego oznaczenia owadów w składzie żywności
Dyrektywa unijna, która dopuszcza stosowanie sproszkowanych larw mącznika młynarka jako składnika żywności na terenie Unii Europejskiej, wywołała ogromne zamieszanie. W związku z tym KRIR domaga się, aby produkty, w których wykorzystano sproszkowane owady, były wyraźnie oznaczone za pomocą znaku graficznego.
Co dalej z nazwami roślinych produktów? MRiRW odpowiada
W odpowiedzi na pismo KRIR, Ministerstwo Rolnictwa zwróciło uwagę na fakt, że na rynku polskim w oznakowaniu produktów roślinnego pochodzenia nie można stosować nazw zarezerwowanych dla przetworów mlecznych. Takie przepisy wprowadza rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) z 2013 roku.
Podobne regulacje dotyczą produktów mięsnych: nie jest dopuszczalne używanie samodzielnych nazw wskazujących na element anatomiczny tuszy, półtuszy lub część kulinarną pochodzącą ze zwierząt dla określenia produktu roślinnego. Dlatego też wyrób roślinny nie może posiadać nazw takich jak np.: „boczek”, „bekon”, „rostbef”, „stek”, „karkówka”, „żeberka”, „golonka”, „schabowy” nawet jeśli dopełni się tę nazwę wskazaniem na roślinny skład. Produkty roślinne nie powinny również mieć nazw, które zwyczajowo kojarzone są z wyrobami pochodzenia zwierzęcego.
Przeczytaj także: Wrócą paszporty dla bydła? Rolnicy domagają się ochrony
W odniesieniu do apelu izb rolniczych w sprawie uregulowania oznaczenia “świeże pieczywo”, MRiRW odpowiedziało, że takie przepisy są już wprowadzone w życie. Produkty oparte na składnikach głęboko mrożonych powinny być oznaczone, jednak resort jest zdania, że warto postarać się o wymóg wyraźnego i jednoznacznego określenia, czy pieczywo pochodzi z odpieku.
Żywność z owadami będzie miała specjalne oznaczenie?
Izby rolnicze chcą, by produkty zawierające składniki z owadów były odpowiednio oznaczone znakiem graficznym. Ministerstwo rolnictwa informuje, że podjęto tego typu inicjatywę, jednak została ona zablokowana, bowiem kwestię oznaczania produktów regulują przepisy unijne i państwa członkowskie nie mogą wprowadzać własnego etykietowania.
oprac. Zuzanna Ćwiklińska
fot. Justyna Czupryniak/canva