Cena żywca to nie przypadek - uważa rolnik z Mazowsza, fot. ilustracyjnaAHM
StoryEditorMazowiecka Izba rolnicza

Rolnik z Mazowsza: ceny świń to nie przypadek. "Półtusze z Niemiec zbiły stawkę"

28.10.2025., 17:00h

Piotr Kwiatkowski na rzut utrzymuje 2 tys. tuczników i jak podkreśla, obecna cena żywca wieprzowego jest tragiczna i nie jest to przypadek, a efekt niekontrolowanego importu, zalewającego polski rynek.

Ceny żywca wieprzowego poniżej kosztów produkcji

– Obecne ceny oferowane za 1 kg żywca wieprzowego to 4,80 zł i są znacznie poniżej kosztów produkcji. Małe prosię kosztuje 300 zł, koszt paszy potrzebnej na dotuczenie to drugie 300 zł, a gdzie koszty energii i kredytów. Teraz dokładamy do produkcji trzody chlewnej i to niemało. Aktualnie zakłady mięsne w Polsce masowo ściągają z Niemiec półtusze po zaniżonych cenach. Nie wiem skąd wynika ta sytuacja, ale wiem, że tak jest. Tylko mogę się domyślać, że Niemcy utracili inny rynek zbytu i pchają na siłę towar do nas, co jest zabójstwem dla naszych rodzimych gospodarstw – podkreślił Piotr Kwiatkowski.

WIZYTÓWKA GOSPODARSTWA

Piotr Kwiatkowski ze wsi Swojęcin (pow. żuromiński, gm. Lutocin) utrzymuje w cyklu otwartym 2 tys. tuczników na rzut. Przy 3,5 cyklach wychodzi 7 tys. tuczników rocznie. Pełni funkcję członka Rady Powiatowej Mazowieckiej Izby Rolniczej Powiatu Żuromińskiego.

Dyskryminacja rolników i biurokratyczne przeszkody

Rolnicy, zdaniem rozmówcy, są dyskryminowani na każdym kroku, także przez urzędników i instytucje.

Trudności w budowie biogazowni rolniczych

– Dużo mówi się o budowaniu biogazowni rolniczych, co przecież ma sens, bo raz, że produkujemy w ten sposób energię elektryczną, a dwa, zmniejszamy uciążliwość dla środowiska i walczymy z odorem. Jednak, żeby dostać zezwolenie na stosowne przyłącze od Urzędu Regulacji Energetyki to trzeba czekać 2 lata. To zupełnie paraliżuje powstawanie nowych inwestycji w tym kierunku. Z tym problemem boryka się ogromna ilość rolników na naszym terenie, którzy chcą wybudować małe biogazownie na własne potrzeby do 0,5 MW. Z drugiej strony, duże firmy, które budują znacznie większe biogazownie, ale mają prawników, takie pozwolenia otrzymują bardzo szybko.

image
Hodowla zwierząt na futra

„Coś tu jest nie tak”. Rolnicy apelują do prezydenta Nawrockiego

Biurokratyczny absurd w praktyce

Podam inny przykład, mój kolega budował biogazownię i musiał przeprowadzić przewód przez jakiś nieduży rowek, to na pozwolenie w tym właśnie temacie czekał rok, to już nie jest straszne ani śmieszne, to jest absurd. Jak w tym kraju można się rozwijać, kiedy takie sytuacje są nagminne – stwierdził Piotr Kwiatkowski.

Powiat żuromiński — zagłębie produkcji trzody, drobiu i mleka

Powiat żuromiński nie tylko przoduje w produkcji trzody chlewnej, ale równie dużo jest tu producentów drobiu, jak i mleka. To swego rodzaju ewenement na skalę krajową, a może i europejską.

Epidemie drobiu i dramat rolników

– W naszym powiecie są utrzymywane miliony kur. Wcześniej panowała ptasia grypa, a teraz jest rzekomy pomór drobiu (ND). Rolnicy wstawiają kury, które decyzją urzędników są wycinane. Potem przez okres od 3 do 5 miesięcy trwają przymusowe przestoje. Czyli rolnicy nie produkują i nie zarabiają i nie otrzymują żadnych pieniędzy za przestoje. Będą z tego tytułu bankructwa, bo przecież kredyty trzeba spłacać.

image
Dopłaty po 2027

„Nic o nas bez nas”. Szmulewicz apeluje do rolników [WIDEO]

Surowe przepisy i konsekwencje dla gospodarstw

Co więcej, mój kolega zamówił kurczaki za 3 mln zł i miały przyjść do niego we wtorek, a w poniedziałek wyszło rozporządzenie o zakazie przemieszczania drobiu. Firma zażądała 3 mln zł za kurczaka i rolnik wystraszył się, że straci 3 mln zł, wstawił te kurczaki do kurników i teraz ma za to zarzuty prokuratorskie. Karze się i gnębi rolnika, który nie miał wyjścia, bo przecież nie mógł zutylizować ponad 1 mln kurczaków i stracić 3 mln zł – zakończył Piotr Kwiatkowski.

Andrzej Rutkowski

fot. ilustrujące

Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
15. grudzień 2025 14:33