Wielkopolska Izba Rolnicza nie próżnuje
O tym m.in. mówił podczas debaty Mieczysław Łuczak, prezes WIR. Z danych jakie zaprezentował wynika, że w ubiegłym roku od wielkopolskich samorządowców wyszło m.in. 60 opinii w sprawie zmiany przeznaczenia gruntów rolnych na cele nierolnicze i nieleśne, 15 negatywnych opinii w sprawie dzierżawy nieruchomości w przetargach ograniczonych ustnych, 479 opinii dotyczących rocznych planów łowieckich.
Łuczak poinformował także o tym, że wraz z nowelizacją ustawy o izbach rolniczych, która nastąpi niebawem, rolnicy będą mieli rzecznika praw rolnika. Z mocy urzędu byłby nim prezes KRIR, a jego pełnomocnikami zostaliby prezesi izb wojewódzkich.
Niepokoje w związku z umową
Dużo niepokoju wśród wielkopolskich rolników budzi przyszła umowa handlowa UE-Mercosur. Jak zaznaczał obecny na debacie europoseł Krzysztof Hetmann, po wyborze na prezydenta USA Donalda Trumpa jej zwolennicy spotęgowali działania prowadzące do jej sfinalizowania. Obawiają się bowiem, że jeśli Trump wprowadzi lub zwiększy cła na import produktów z UE, w tym rolnych, zamknie się tamtejszy rynek zbytu. Upatrują więc szansy na zbyt w krajach Mercosur.
Wiele zależy od Włochów
– Negocjacje Komisji Europejskiej warunków tej umowy z krajami Mercosur zakończyły się jesienią 2024 r. Od tego czasu Polska blokuje wejście w życie tej umowy, starając się stworzyć tzw. mniejszość blokującą. Obecnie tworzą ją Francja i Austria, Włochy natomiast mocno się wahają, ponieważ mają silny przemysł motoryzacyjny i produkty rolno-spożywcze o wysokiej wartości dodanej, które mogłyby na tej umowie skorzystać. Gdyby Włochy się przyłączyły, można by skutecznie tę umowę zablokować. Od lipca ubiegłego roku w nowej kadencji Parlamentu Europejskiego podejmujemy wysiłki, aby przekonać większość do tego, by w momencie kiedy ta umowa zostanie poddana pod głosowanie, nie miała ona większość. Na ten moment żadne dalsze decyzje w tej kwestii jeszcze nie zapadły – przekonywał europoseł Krzysztof Hetmann, który jako jedyny spośród polskich europarlamentarzystów jest członkiem zespołu pracującego nad tą umową.
Będą środki na gospodarkę wodną?
Europseł przekazał pozytywną informację dotyczącą finansowania inwestycji dotyczących gospodarowania wodą.
– Nie czekając na nowy budżet, pracujemy nad zmianą polityki spójności w taki sposób, aby jeszcze w tym unijnym budżecie przekierować pieniądze na odporność wodną, czyli m.in. na nawadnianie i irygację związaną z prowadzeniem działalności rolniczej. Dotychczas było to niemożliwe, ponieważ inwestycje związane z prowadzeniem działalności rolniczej mogły być finansowane jedynie ze WPR – mówił Hofmann.
W przygotowywaną w Brukseli strategię wodną doskonale wpisuje się opracowywany przez WIR „Program zapobiegania suszy rolniczej”. Działania w nim przewidziane mogłyby być finansowane ze środków europejskich.
Magdalena Szymańska
fot. M. Szymańska
