StoryEditorWiadomości rolnicze

Prawo rolnika kontra energetyka

28.09.2015., 11:09h
O tym, jak potężny koncern energetyczny traktuje rolnika, przekonał się Łukasz Szałek z miejscowości Ostrowąs. Rolnik nie może doprosić się przesunięcia słupów o kilka metrów, tak aby stanęły na granicy. Przedstawiciele Energi-Operatora, którzy próbowali uzyskać od niego zgodę na inwestycję, nie wiedzieli nawet, na której działce stoją słupy i ile ich jest. Rolnik zapowiada, że się nie podda i będzie walczyć z energetycznym molochem.

Łukasz Szałek z miejscowości Ostrowąs w powiecie aleksandrowskim prowadzi kilkunastohektarowe specjalistyczne gospodarstwo nastawione na produkcję m.in. warzyw. W czerwcu do drzwi jego domu zapukał dziwny gość.

– Człowiek przyszedł i się nie przedstawił. Nie wylegitymował się, tylko rzucił jakimś dokumentem i zażądał, abym go podpisał. Niespecjalnie dał mi nawet czas, abym go dokładnie przeczytał – wspomina Łukasz Szałek.

Tymczasem, jak dowiadujemy się od Aliny Geniusz-Siuchnińskiej, rzeczniczki prasowej Energii-Operatora, przy opracowywaniu dokumentacji dotyczącej budowy, modernizacji lub remontu upoważniony pracownik lub wykonawca zewnętrzny kontaktuje się z właścicielem terenu (najczęściej osobiście) w celu zawarcia porozumienia. Pracownicy posiadają identyfikatory, natomiast wykonawcy zewnętrzni pracujący na zlecenie Energii – stosowne pełnomocnictwa. 

Już na tym etapie widać, że rzeczywistość nijak ma się do teorii.

Tajemnicze oświadczenie

Na dokumencie, który wylądował na stole w domu pana Łukasza, widniało logo Energi-Operatora. Był on zatytułowany „Oświadczenie woli o udostępnieniu nieruchomości w związku z planowanymi pracami na istniejących urządzeniach energetycznych”. 

W piśmie krótko przedstawiono, na jakich warunkach ma być udostępniona nieruchomość rolna. Rolnik miał się na to zgodzić nieodpłatnie. Zapisano bardzo ogólne warunki wypłaty odszkodowania w przypadku wystąpienia szkód na polu. Co ciekawe, w dokumencie nie napisano, o jakiej działce mowa, jaka jest jej powierzchnia czy numer.

– Przychodzi do mojego gospodarstwa mężczyzna, nie przedstawia się i daje do podpisania jakiś dokument. Logo firmy każdy może sobie wydrukować na zwykłej drukarce. W piśmie nie było ani jednej pieczątki ani czegokolwiek, co pozwoliłoby na zidentyfikowanie, że to faktycznie o Energę chodzi. Dodatkowo nie poinformowano mnie, jakie prace i na którym polu chcą wykonywać. Sam miałem im wskazać, ile słupów i gdzie u mnie stoi? – zastanawia się rolnik.

Stwierdził, że nie podpisze niczego, co wzbudza tak poważne wątpliwości.

– Z mediów płyną niemal codziennie komunikaty o oszustwach, szemranych umowach pożyczkowych czy wyłudzaniu pieniędzy. Tak poważna firma powinna traktować rolników, którzy mają słupy na polach, z odrobiną szacunku – mówi Szałek.

To, co przelało szalę goryczy, to ostatnie zdanie dokumentu: „Uprawniony zobowiązuje się nie ujawniać osobom trzecim informacji o treści niniejszego oświadczenia”.

– To jak wymierzony mi policzek. Przecież to formalne zrzeczenie się ochrony swoich interesów! Kto to zresztą jest „osoba trzecia”? Czy za taką zostanie uznany mój prawnik lub dziennikarz „Tygodnika Poradnika Rolniczego”, kiedy wobec moich wątpliwości pokaże im to pismo? – zastanawia się rolnik.

Protokół z rokowań

Brak podpisu pod budzącym wątpliwości dokumentem dziesięć dni później poskutkował kolejną wizytą. Tym razem do gospodarstwa przyjechał przedstawiciel firmy Energa-Operator, który potrafił się wylegitymować i udowodnić, że faktycznie reprezentuje spółkę. Towarzyszył mu rzeczoznawca. 

Przedstawiciel poinformował rolnika, że chodzi o modernizację linii relacji „GP2 Ciechocinek – Opoki”. Został też ustalony numer działki, na której stoją energetyczne słupy. Spotkanie zaowocowało sporządzeniem i podpisaniem przez strony dokumentu, który nosi dumnie brzmiący tytuł „Protokół z rokowań”. Stwierdza się w nim, że rozmowy dotyczyły prawa do korzystania z nieruchomości „w zakresie niezbędnym do posadowienia/modernizacji” urządzeń elektroenergetycznych w postaci słupów oraz przewodów.

– Przedstawiono mi ogólny plan, jak ta modernizacja – budowa miałaby przebiegać. Energa chce zdemontować stare słupy i w tym samym miejscu postawili nowe. Poprosiłem o zmianę przebiegu linii. Słupy na moim polu są bardzo niefortunnie usytuowane. Jeden z nich do granicy pola stoi tak blisko, że nie mogę przejechać 3–4-metrowymi maszynami. Zwróciłem się o zmianę planów i ustawienie wszystkich słupów dokładnie na granicy. Nie przeszkadzałyby nikomu, a ja miałbym bardzo ułatwione prace polowe. Zadeklarowałem też, że w zamian zrzeknę się ewentualnych roszczeń i odszkodowań – opowiada Łukasz Szałek.

Albo udostępnisz, albo...

Uwagi zostały zapisane w „Protokole rokowań”. Niestety, dla Energi-Operatora nie miał on żadnego znaczenia. Pięć dni później energetyczny moloch przysłał rolnikowi powiadomienie. Zwraca się w nim o nieodpłatne udostępnienie nieruchomości w związku z pracami remontowymi „polegającymi na wymianie istniejących przewodów oraz wymianie istniejących słupów”. Energa pisze też, że w związku z pracami remontowymi niezbędny jest wjazd ciężkim sprzętem. Firma dała rolnikowi 7 dni na odpowiedź oraz zagroziła, że w przypadku braku zgody wystąpi do starosty o udostępnienie terenu w trybie art. 124b ustawy o gospodarowaniu nieruchomościami.

– Nawet słowem się nie odnieśli do moich próśb i propozycji na temat zmiany umiejscowienia słupów. Udostępniłbym natychmiast, gdyby pozytywnie rozpatrzyli moją propozycję. Niestety, tylko mi grożono – denerwuje się rolnik.

Dodaje, że chciałby też znać dokładny plan robót. Termin ich rozpoczęcia i zakończenia? To pozwoliłoby mu dokonać zmian w strukturze zasiewów. Prowadzi produkcję w oparciu o kontraktację warzyw z zakładem przetwórczym. Nie chce dopuścić do sytuacji, że założy uprawy na wiosnę i za chwilę zostaną one zniszczone przez Energę, ponieważ musi rozliczyć się z każdego kilograma zapisanego w umowie. 

Administracyjny nakaz

Rolnik postanowił uważnie przyjrzeć się umocowaniu prawnemu remontu/budowy nowych słupów. Zwrócił też uwagę na brzmienie art. 124b ustawy, na którą powołuje się Energa-Operator.

Mówi on, że „Starosta, wykonujący zadanie z zakresu administracji rządowej, w drodze decyzji zobowiązuje właściciela, użytkownika wieczystego lub osobę, której przysługują inne prawa rzeczowe do nieruchomości, do udostępnienia nieruchomości w celu wykonania czynności związanych z konserwacją, remontami oraz usuwaniem awarii ciągów drenażowych, przewodów i urządzeń, nienależących do części składowych nieruchomości, służących do przesyłania lub dystrybucji płynów, pary, gazów i energii elektrycznej oraz urządzeń łączności publicznej i sygnalizacji”.

Rolnik zaczął się zastanawiać, czy Energa-Operator nie nagina prawa w celu uniknięcia skomplikowanego i żmudnego procesu uzyskiwania pozwoleń budowlanych.

– Starosta ma nakazać mi urzędowo udostępnienie terenu. A ja pytam, jaką konserwację lub remont chce przeprowadzić Energa? Demontują słupy i budują od nowa zupełnie nową linię energetyczną. To tak samo, jakbym ja zburzył swój dom i postawił w tym samym miejscu nowy bez pozwoleń. Inspektoratu budowlanego na pewno bym nie przekonał, że była to konserwacja czy remont. Nie uwierzyłby też, że w ten sposób dokonałem usunięcia awarii budynku mieszkalnego – ironizuje Łukasz Szałek.

Domaga się, aby prawo obowiązywało każdego. Także energetycznego giganta. Chce, aby budowa nowej linii energetycznej w miejscu starej poprzedzona była uzyskaniem wymaganych pozwoleń. Niech inwestor w razie konieczności sporządzi raport oddziaływania na środowisko, ubiega się o decyzję środowiskową i pozwolenie budowlane. Dodatkowo niech lokalna społeczność ma prawo do uczestnictwa w konsultacjach. 

– Wtedy złożę swój wniosek o dokonanie zmian w projekcie budowanej linii i przesunięcie słupów z mojego pola na granicę między działkami – deklaruje Szałek.

Rolnik wynajął kancelarię prawną, która będzie reprezentować jego interesy w sporze z Energą-Operatorem. Nie boi się i nie wyklucza drogi sądowej w walce o nie.

Tomasz ŚLĘZAK

Tutaj można przeczytać rozmowę z Aliną Geniusz-Siuchnińską, rzeczniczką prasową spółki Energa-Operator

Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
12. grudzień 2024 10:49