Szarek komośnik niszczy uprawy buraka cukrowego
Plantatorzy buraka cukrowego walczą z nalotami szarka komośnika, jakich nie widzieli nigdy. Rolnicy przyznają, że tak źle jeszcze nie było, a wielu z nich musiało przesiewać uprawy już dwukrotnie!
Najgorzej jest na Lubelszczyźnie, gdzie szkodnik zniszczył ok. 80% upraw. W rozmowie z korespondentem „Tygodnika Poradnika Rolniczego” wiceprezes Towarzystwa Rolniczego Ziemi Hrubieszowskiej Wiesław Sokołowski przyznał, że sytuacja jest dramatyczna, a najgorzej jest w rejonie cukrowni Werbkowice, w której wystąpiła obawa o zakontraktowane buraki, o czym więcej przeczytacie TUTAJ.
Zobacz też: Szarek zżera buraki cukrowe, rolnicy bezsilni. Apelują do ministra
Apel o dopłaty dla producentów buraka cukrowego
W związku z masowymi nalotami szarka komośnika na uprawy buraka cukrowego, członkowie Krajowego Związku Plantatorów Buraka Cukrowego oraz plantatorów rejonu kontraktacji Cukrowni Werbkowice spotkali się z ministrem rolnictwa i rozwoju wsi Czesławem Siekierskim, by porozmawiać o tym, czy są szanse dla rolników na wypłacenie dopłat za szkody wyrządzone przez szarka.
– W bieżącym roku żerowanie tego szkodnika osiągnęło wyjątkowo wysokie nasilenie. Trwałe szkody wystąpiły na kilkunastu tysiącach hektarów upraw buraka cukrowego, powodując poważne straty ekonomiczne. W skali kraju przesiano już około 3 tys. hektarów, z czego w samym rejonie cukrowni Werbkowice – około 2 tys. ha – informuje KZPBC. Krajowa Grupa Spożywcza wylicza, że było to nawet więcej: 4300 ha.
Nieskuteczne metody zwalczania szarka komośnika
KZPBC skierował wniosek do ministerstwa rolnictwa z prośbą o uruchomienie pomocy finansowej dla rolników poszkodowanych w wyniku strat spowodowanych przez szarka komośnika oraz umożliwienie szybszego dostępu do skutecznych środków ochrony roślin. Związek domaga się również dostępu do substancji, które mogłyby być stosowane warunkowo w ochronie buraka.
Plantatorzy alarmują bowiem, że dostępne na rynku środki ochrony roślin przeznaczone do zwalczania szarka komośnika w uprawie buraka cukrowego są nieskuteczne i nie przynoszą spodziewanych rezultatów.
– Rolnicy pozostają bez realnych możliwości skutecznego reagowania, a konsekwencje ekonomiczne są dla nich wyjątkowo dotkliwe. Wielu z nich stanęło przed widmem poważnych problemów finansowych, które mogą zagrozić kontynuacji uprawy buraka cukrowego w przyszłości – alarmuje KZPBC.
Minister zapowiada pomoc dla rolników
Podczas konferencji podsumowującej Europejski Kongres Odnowy i Rozwoju Wsi, który odbył się w Poznaniu, minister Siekierski wspomniał o spotkaniu z KZPBC i przyznał, że sytuacja plantatorów buraka cukrowego jest naprawdę trudna, a podejmowane przez nich działania mające na celu ratowanie upraw wymagają dodatkowego wsparcia finansowego.
– Głównie na obszarze Polski południowo-wschodniej, ale również na Kujawach odnotowano dużą aktywność szarka komośnika. Są miejsca, gdzie muszą być dokonane trzy przesiewy plantacji, bo inaczej będą bardzo duże straty w plonach. Przesiewanie plantacji jest dużym kosztem, który wymaga wsparcia. Wczoraj spotkaliśmy się z producentami buraka cukrowego i będziemy chcieli udzielić wsparcia i pomocy poszkodowanym rolnikom. Wsparcie dla poszkodowanych rolników zapowiedziała również Krajowa Grupa Spożywcza - poinformował szef resortu rolnictwa.
KGS: zostanie uruchomione wsparcie dla plantatorów
Krajowa Grupa Spożywcza już potwierdziła tę informację i podjęła działania w celu wsparcia plantatorów w tej trudnej sytuacji. Grupa zaznacza, że od 14 lat ma specjalny program pomocowy dla plantatorów buraka cukrowego i może im wypłacić bezzwrotną zapomogę lub pokryć koszty zakupu nasion. Pomoc uruchamiana jest w przypadku, gdy:
- plantacja buraka cukrowego ulegnie zamarznięciu lub zalaniu w miesiącach kampanijnych (skup buraków cukrowych i produkcja cukru przez Spółkę) i nie będzie możliwy zbiór buraków z plantacji,
- plantacja buraka cukrowego została zniszczona w części lub całości na skutek żerowania chrząszcza szarka komośnika,
- plantacja buraka cukrowego została zniszczona w części lub całości na skutek wystąpienia niekorzystnych warunków pogodowych w okresie wschodów buraka cukrowego (zasypanie, wycięcie, zawianie lub przemarznięcie roślin; zalanie plantacji; zamulenie lub zaskorupienie gleby),
- wystąpi sytuacja nadzwyczajna.
- W tym roku podobnie, jak w latach poprzednich zostaną uruchomione środki wsparcia dla plantatorów, którzy przesiewali buraki. Wysokość wsparcia zostanie ustalona w porozumieniu z Radą Związków Plantatorów Buraka Cukrowego działającą przy KGS. Wszyscy plantatorzy, którzy zdecydowali się na przesiew plantacji otrzymali nasiona - tłumaczy Krajowa Grupa Spożywcza.
Grupa wylicza, że w tym roku rolnicy musieli przesiać łącznie ponad 4 300 ha plantacji buraka cukrowego (to 3,5 proc. całego zakontraktowanego areału) – najwięcej w ostatnich pięciu latach. Blisko 60 proc. tego areału zostało zniszczone właśnie przez szarka.
Pikieta rolników przed cukrownią Werbkowice
W związku z trudną sytuacją w uprawie buraka cukrowego, 15 maja plantatorzy zgromadzili się dziś przed cukrownią Werbkowice (Lubelskie), by domagać się rozwiązania problemu, a przede wszystkim dopuszczenia skutecznych środków ochrony roślin do zwalczania szkodników w uprawie.
Relacja z wydarzenia pojawi się na stronie tygodnik-rolniczy.pl
Szarek komośnik może zniszczyć całą plantację
Szarek komośnik to gatunek chrząszcza z rodziny ryjkowcowatych, który żeruje na plantacjach buraków cukrowych. Jest to szkodnik występujący w rejonach uprawy buraka cukrowego, zjadający liścienie i pierwsze liście właściwe, co może prowadzić do zniszczenia całych roślin na plantacjach. Największe szkody wyrządza wiosenny żer szarka, który odbywa się w okresie wschodów buraków.
Justyna Czupryniak-Paluszkiewicz
