MRiRW zweryfikowało liczbą zalanych pól
Po tym, jak rolnicy wygarnęli ministrowi rolnictwa, że na 30 dni po powodzi nie ma żadnych konkretów, pola wciąż stoją pod wodą, a oni nie wiedzą, czy będą mogli liczyć na pomoc, minister rolnictwa Stefan Krajewski wraz z wiceszefem Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa Leszkiem Szymańskim podjęli działania mające na celu uszczegółowienie liczby zalanych gruntów.
Jak się okazuje, nie jest ich 10 tys. hektarów, lecz ponad 2 razy więcej.
Niemal 23 tys. ha na Żuławach pod wodą
Jak poinformowało MRiRW, łączny areał gruntów rolnych na terenie woj. pomorskiego i warmińsko-mazurskiego, które zostały zalane w wyniku lipcowych nawałnic jest ponad dwa razy większy niż pierwotnie zakładano.
– Rolnicy, z którymi spotkałem się na Żuławach, sygnalizowali, że jest taka potrzeba, bo zalanych terenów jest więcej, niż pierwotnie oceniano. Wsłuchując się w ich głosy, zweryfikowaliśmy liczbę zalanych gruntów rolnych – poinformował minister Stefan Krajewski.
Satelity pomogły w ustaleniu liczby zalanych hektarów
Okazuje się, że w ustaleniu dokładnej liczby zalanych hektarów pomogły zdjęcia satelitarne i radarowe, z których skorzystała ARiMR. Dzięki temu wiadomo, ile gruntów zostało zalanych w 100%.
– 22 871 ha to jest sto procent pod wodą. Jeżeli chodzi o proporcje, to jest 17 179 ha w województwie pomorskim i 5692 ha w województwie warmińsko-mazurskim. Na pozostałych gruntach prowadzone jest szacowanie szkód przez komisje powołane przez wojewodów – powiedział zastępca prezesa ARiMR Leszek Szymański.
Pomoc dopiero po oszacowaniu strat
Minister rolnictwa udzielił również odpowiedzi na wniosek Krajowej Rady Izb Rolniczych, w którym podkreślił, że wypłata pomocy finansowej będzie mogła ruszyć dopiero, wtedy kiedy szkody poniesione przez rolników w związku z zalaniem zostaną dokładnie oszacowane przez gminne komisje klęskowe.
– Szybkie oszacowanie strat pozwoli określić skutki oraz skalę wystąpienia szkód spowodowanych przez deszcz nawalny czy powódź, co jest niezbędne do określenia wysokości środków finansowych niezbędnych do uruchomienia pomocy dla producentów rolnych poszkodowanych w wyniku deszczu nawalnego czy powodzi – stwierdził Krajewski.
Szef resortu rolnictwa podkreślił, że fundusze przeznaczone na pomoc dla rolników to 69 mln zł, które pierwotnie miały być wypłacone na pokrycie kosztów związanych z wypełnianiem wniosków o wypłatę płatności bezpośrednich. Warto jednak dodać, że środki te trafią do rolników ze wszystkich województw, w których w tym roku wystąpiły anomalia pogodowe, co oznacza, że tak naprawdę nie wiadomo, ile pieniędzy faktycznie trafi do rolników, którzy stracili uprawy w związku z wystąpieniem lipcowych nawałnic w woj. warmińsko-mazurskim i pomorskim.
Oprac. Justyna Czupryniak-Paluszkiewicz na podst. MRiRW, KRIR
