Pryszczyca krąży wokół Polski. Na Słowacji wybuchło 6 ognisk, na Węgrzech 5. Ryzyko zawleczenia wirusa do naszego kraju jest ogromne, zwłaszcza że z tych państw przyjeżdżają do nas zwierzęta. Sytuacji nie poprawia też fakt, że właśnie rozpoczyna się sezon turystyczny i ryzyko pojawiania się choroby w Polsce dodatkowo wzrasta.
Majówka 2025. Minister Siekierski apeluje
W związku ze zbliżającym się weekendem majowym minister rolnictwa Czesław Siekierski zaapelował do wszystkich osób planujących pobyt lub przejazd tranzytem przez Słowację i Węgry o wyjątkową ostrożność i bezwzględne utrzymanie zasad bioasekuracji.
- Przypominamy, że wirus pryszczycy może przenosić się na znaczne odległości również na kołach samochodów, na odzieży i zakupionych produktach. Jeśli to możliwe planujmy podróż z ominięciem stref, które na obszarze Słowacji i Węgier objęte są ograniczeniami w związku z występowaniem ognisk pryszczycy – podkreśla Siekierski i dodaje, że zagrożeniem dla bezpieczeństwa rolników mogą nawet produkty i żywność wwieziona z obszarów zagrożonych chorobą.
Minister apeluje, by po powrocie do Polski skorzystać z myjni samochodowej zlokalizowanej najbliżej granicy. Należy też unikać kontaktu ze zwierzętami wrażliwymi na pryszczycę przez minimum 48 godzin po powrocie do domu.
- Unikajmy kontaktu ze zwierzętami (także w lasach) poza granicami kraju. Pamiętajmy: łatwość przenoszenia wirusa pryszczycy jest niezwykle wysoka – tłumaczy szef resortu rolnictwa.
Zwierzęta jadą do Polski przez 7 przejść granicznych
Przypominamy, że ruch pojazdów transportujących m.in. żywe zwierzęta przekierowany jest na 7 przejść granicznych (Barwinek, Chyżne, Boguszewicze – Cieszyn, Gorzyczki, Zwardoń, Trzebina, Kudowa Słone).
Na innych przejściach postawiono tablice informacyjne i znaki drogowe o ograniczeniach w ruchu wjazdowym. Rolnicy chcieliby jednak, by te przejścia poi prostu zamknięto, bo nieuczciwi handlarze właśnie ta drogą mogą wwozić do Polski np. cielaki ze Słowacji, których ceny są obecnie niskie.
Kamila Szałaj
