Polscy rolnicy wspierają protest w Brukseli
Niemal 10 tys. rolników jest dziś w Brukseli i protestuje przeciwko polityce rolnej UE. Ok. 1 tys. traktorów zablokowało ulice miasta i uniemożliwia przejazd. Tymczasem w Polsce rolnicy również jednoczą siły.
W Nowym Dworze Gdańskim (woj. pomorskie), Białej Podlaskiej (woj. lubelskie), Budzyniu (woj. wielkopolskie), Kielcach (woj. świętokrzyskie) i Świętej Annie (woj. śląskie) zostały zorganizowane akcje demonstracyjne na znak wsparcia protestu w Brukseli, z którego relacja jest dostępna TUTAJ.
Protest rolników w Białej Podlaskiej
18 grudnia br. zapłonęły nie tylko ulice Bruskeli, ale również Białej Podlaskiej, gdzie przed gmachem starostwa powiatowego zgromadzili się rolnicy, aby solidaryzować się z ogólnoeuropejskim protestem w Brukseli.
Podczas konferencji prasowej prezes Stowarzyszenia Polski Rolnik Piotr Kisiel podkreślał, że sytuacja w rolnictwie „nie uległa żadnej poprawie, a wręcz się pogorszyła”, wskazując na skrajnie niską opłacalność produkcji oraz zagrożenia wynikające z procedowanej umowy UE–Mercosur.
– Jeżeli ta umowa wejdzie w życie, oznacza to koniec polskiego rolnictwa i utratę bezpieczeństwa żywnościowego – mówił Kisiel, ostrzegając przed napływem żywności produkowanej z użyciem hormonów i środków zakazanych w UE.
Podkreślał również brak realnego wpływu rolników na ceny skupu, doświadczenia z niekontrolowanym importem, podwójne standardy wobec polskich producentów oraz zagrożenia wynikające z wygaszania hodowli zwierzęcej. Kisiel zaznaczał, że utrata niezależności żywnościowej to nie tylko problem rolników, ale także realne zagrożenie dla bezpieczeństwa państwa i zdrowia konsumentów.
Dalsza część artykułu pod WIDEO:
Poparcie dla rolników od starosty w Białej Podlaskiej
Starosta Bialski wyraził pełne poparcie dla protestujących, podkreślając, że polscy i europejscy rolnicy nie są w stanie konkurować na nierównych zasadach z krajami Mercosur. Zaznaczył również, że Rada Powiatu Bialskiego już wcześniej przyjęła stanowisko sprzeciwiające się tej umowie, apelując o zachowanie zasady wzajemności i realną ochronę europejskiego rolnictwa. Protest w Białej Podlaskiej miał charakter symboliczny, ale jego uczestnicy zaznaczyli, że brak reakcji władz centralnych może prowadzić do dalszych, bardziej zdecydowanych działań w kraju i Europie, a obecność rolników w kraju i w Brukseli
Protest rolników na Pomorzu - 100 ciągników blokuje drogi
W Nowym Dworze Gdańskim na drogi wyjechało ok. 100 ciągników. Rolnicy podkreślają, że to sygnał solidarności z protestującymi w Brukseli, ale także sprzeciw wobec pogarszającej się sytuacji w krajowym rolnictwie.
– Umowa z Mercosurem, napływ taniej żywności i spadające ceny skupu sprawiają, że rolnicy tracą grunt pod nogami – mówią nam organizatorzy.
Jak zaznacza Damian Murawiec, rolnik spod Elbląga i działacz OOPR, protest ma kilka wymiarów. – To wsparcie dla protestu w Brukseli, sprzeciw wobec umowy UE–Mercosur, ale też protest przeciwko rosnącym kosztom produkcji żywności – podkreśla.
Dodaje, że rolnicy na Żuławach alarmują również w sprawie zaniedbań infrastrukturalnych. – Chcemy zwrócić uwagę na fatalną sytuację melioracyjną i przeciwpowodziową. Ograniczanie finansowania dla Wód Polskich ma bardzo poważne konsekwencje dla bezpieczeństwa tych terenów – zaznacza Murawiec.
Czytaj dalej pod FOTO:
Rolnicy z Kielc: "Jesteśmy zdeterminowani"
Wsparcie dla kolegów przebywających w Brukseli przesyłają również rolnicy z woj. świętokrzyskiego protestujący przed gmachem Starostwa Powiatowego w Kielcach. Jak przyznają, są zdeterminowani i mają w sobie pokłady nadziei w to, że jeszcze będzie dobrze. Organizatorem protestu jest przewodniczący Solidarności Rolników Indywidualnych na terenie woj. świętokrzyskiego Artur Konarski, który mówi wprost, że Mercosur to nic dobrego dla polskiego rolnictwa.
– W Polsce musimy przestrzegać pewnych zasad, a Mercosur nie ma żadnych zasad. W to wszystko są zamieszani ludzie wysoko postawieni, oligarchowie i politycy, którym zależy, żeby na tym zarobić. My w Kielcach chcemy pokazać nie tylko województwu, ale przede wszystkim wszystkim w Polsce, że jesteśmy zdeterminowani, że sytuacja jest naprawdę zła i chcemy, by ktoś w końcu podjął konkretne działania, a nie, że my nawet nie mamy skąd kredytów wziąć – mówi Konarski
Rolnicy protestujący w Kielcach przyznają, że jeśli zobaczą, że w ich środowisku jest determinacja, staną do protestu również w Święta Bożego Narodzenia. Jak jednak przyznaje Konarski, w kilka osób niewiele można zdziałać.
Czytaj dalej pod FOTO:
Protest rolników w Świętej Annie
Ogólnoeuropejski protest rolników w Brukseli wspierają również rolnicy zrzeszeni w organizacji Rolnicy Południowej Polski oraz Stowarzyszeniu Rolnicy Południowej Wielkopolski WLK.
– Południe Polski protestuje dziś solidarnie z rolnikami z całej Unii Europejskiej. Jesteśmy na proteście w Świętej Annie, a znami Stowarzyszenie Rolnicy Południowej Polski WLK – poinformował rolnik Rafał Poloczek.
Czytaj dalej pod FOTO:
Protesty w Brukseli i w Polsce pokazują, że środowisko rolnicze mówi dziś jednym głosem. Rolnicy podkreślają, że ich postulaty nie są walką o przywileje, lecz o przetrwanie gospodarstw, bezpieczeństwo żywnościowe kraju i równe warunki konkurencji na europejskim rynku. Zapowiadają, że jeśli ich głos nadal będzie ignorowany, skala protestów może się zwiększyć – zarówno w kraju, jak i na arenie międzynarodowej.
Justyna Czupryniak-Paluszkiewicz, Agnieszka Sawicka, Kamila Szałaj
