Ostrzeszów. Ciągnikiemi bez opon szalał po drodze
Mundurowi natychmiast udali się na miejsce i potwierdzili sesns zgłoszenia do dyżurnego. Byli wręcz zdziwieni, że takim ciągnikiem wogóle można się poruszać. Gdy jednak sięgnęli po alkomat i dali go kierującemu, to już nic ich nie zdziwiło. 55-latek prowadził ciągnik marki Ursus będąc pod silnym wpływem alkoholu. Policyjny alkomat wykazał aż 1,22 mg/l alkoholu w wydychanym powietrzu. Oznacza to w przybliżeniu prawie 2,5 promila alkoholu we krwi.
- Jak ustalili policjanci, traktorzysta posiadał bezterminowy zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych. Dodatkowo pojazd, którym się poruszał, nie był dopuszczony do ruchu i nie posiadał obowiązkowego ubezpieczenia OC. Co więcej, na przednich felgach pojazdu, którym się poruszał, brakowało opon, co stwarzało jeszcze większe zagrożenie dla bezpieczeństwa na drodze - przekazuje asp. sztab. Magdalena Hańdziuk z policji w Ostrzeszowie.
Traktorzysta może iść siedzieć. Za co konkretnie?
55-letni mieszkaniec gminy Kraszewice odpowie teraz przed sądem za popełnione czyny: prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości, nieprzestrzeganie sądowego zakazu oraz kierowanie pojazdem niesprawnym i nieubezpieczonym. Grozi mu za to kara grzywny, ograniczenia wolności, a nawet pozbawienia wolności.
Michał Czubak
fot. KPP Ostrzeszów
