Bydło nawet po 30 zł/kg. Rolnicy ostrzegają przed zagrożeniem
Konsekwencje podpisania umowy o wolnym handlu z państwami Mercosur, których spodziewają się polscy rolnicy, spędzają im sen z powiek. Ceny skupu bydła osiągnęły zadowalający poziom ok. 29 zł/kg w klasie R, a w wybranych ubojniach nawet więcej niż 30,00 zł/kg. Natomiast za wagę żywą byków zakłady płacą ok. 17,00 zł/kg, a za krowy 13,00 zł/kg. A w rozliczeniu poubojowym w kl. R ceny jałówek sięgają nawet 27,60 zł/kg. Niestety, polscy rolnicy spodziewają się, że taki stan nie utrzyma się zbyt długo.
– Żywiec jest obecnie w dość dobrej cenie. Sam produkuję tzw. bydło ciężkie i obecnie cena jest zadowalająca. Gdyby to się utrzymało, zwłaszcza na naszych terenach, gdzie jest dużo zieleni, łąki i pastwisk, mogłoby to pójść w dobrym kierunku, a teraz tak naprawdę nie wiadomo, co za chwilę się może wydarzyć – mówi Józef Pich, Delegat na Walne Zgromadzenie Warmińsko-Mazurskiej Izby Rolniczej z powiatu bartoszyckiego.
Umowa o wolnym handlu z Mercosur jest obecnie postrzegana przez rolników jako największe zagrożenie dla europejskiego rolnictwa.
– Jeśli granice zostaną otwarte i zacznie płynąć wołowina z Mercosur, po prostu zaleją swoimi towarami naszą gospodarkę, a wtedy zaczniemy borykać się z różnymi problemami – dodaje Pich.
Dlaczego rolnicy nie chcą Mercosur?
Powody, dla których rolnicy nie tylko w Polsce, ale w całej Unii Europejskiej obawiają się konsekwencji podpisania umowy o wolnym handlu z Mercosur, pozostają niezmienne.
Rolnicy podkreślają, że produkowana w Ameryce Południowej żywności nie spełnia unijnych standardów, a do jej produkcji są dopuszczane środki ochrony roślin i antybiotyki zakazane w Europie. Brak koniecznych do spełnienia restrykcji powoduje obniżenie kosztów produkcji mięsa, które z czasem wpłynie na polski rynek i stworzy konkurencję dla polskich producentów wołowiny.
Zobacz WIDEO:
Oprac. Justyna Czupryniak-Paluszkiewicz na podst. W-MIR
